Neonazista zasiądzie w europarlamencie
Przedstawiciel neonazistowskiej Narodowej Partii Niemiec (NPD) zasiądzie w Parlamencie Europejskim. Na NPD głosowało 300 tys. wyborców. Wynik ten powinien budzić poważny niepokój o tyle, że Adolf Hitler też startował z małym poparciem, a był w stanie w ciągu kilku lat, rzecz jasna nie bez pomocy, zbudować reżim, który sprowadził na ówczesny świat zagładę.
Lider NPD Udo Voigt niewątpliwie ma powody do zadowolenia. Ten polityk, odwołujący się częstokroć do Adolfa Hitlera i promujący jego wizerunek, zyskuje coraz większe poparcie Niemców, ponieważ głosi bardzo nośne hasła zamknięcia granic dla cudzoziemców.
Voigt deklaruje się jako socjalista, dlaczego zatem zachodni dziennikarze zaliczają go do skrajnej prawicy, nie wiedzą zapewne nawet oni sami. Przy czym należy zauważyć, że fakt, iż w Parlamencie Europejskim zasiądzie ideologiczny spadkobierca Adolfa Hitlera nie wzbudził ani niepokoju, ani krytyki, ani żadnej zdrowej reakcji. Powtarza się zatem historia analogiczna do tej z ukraińskimi nacjonalistami, których okrzyczano mianem demokratów.
Dokładnie tak samo „demokratyczna” jest ukraińska Svoboda czy Prawy Sektor, co niemiecka NPD. Dwie siostrzane, zbrodnicze ideologie rosną w siłę po naszej wschodniej i zachodniej stronie, natomiast rządzący Polską politycy zupełnie ten fakt lekceważą. Kto wie, może zarówno Ołeh Tiahnybok, jak i Udo Voigt zostaną zaproszeni na pogrzeb gen. Wojciecha Jaruzelskiego, tak jak w 1935 r. Adolf Hitler na pogrzeb Józefa Piłsudskiego.
Anna Wiejak
Fot. Wikipedia
© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Źródło: prawy.pl