Wicepremier Mateusz Morawiecki podczas wizyty w Zespole Szkół Zawodowych nr 33 w Warszawie na pytanie dziennikarzy o wpływ inwestycji na wzrost gospodarczy odpowiedział, że w całym roku 2017 będzie to „wysoki jednocyfrowy wzrost”.
Już z danych statystycznych prezentowanych przez GUS dotyczących wzrostu gospodarczego za I i II kwartał tego roku wynikało, że powoli ruszają inwestycje, głównie te finansowane ze środków unijnych.
Jak wyjaśniali wtedy przedstawiciele GUS, od strony popytowej tradycyjnie już ciągnął wzrost PKB „silnik” konsumpcji głównie prywatnej i publicznej i dołączył do niego także „silnik” inwestycji, które w poprzednim roku wyraźnie spowolniły.
Rzeczywiście inwestycje ruszyły i to zarówno te publiczne rządowe i samorządowe w związku z przyspieszeniem wydatkowania środków z budżetu unijnego, ale także inwestycje przedsiębiorców prywatnych, co oznacza zdaniem wicepremiera Morawieckiego, że „silnik” inwestycyjny, będzie napędzał wzrost gospodarczy w Polsce przez cały rok 2017.
Według wicepremiera Mateusza Morawieckiego, wkład inwestycji we wzrost PKB będzie rósł z niecałego 1% w I i II kwartale, do 4-5% w III kwartale i nawet 8-9% w IV kwartale tego roku.
Ocenił także, że w przyszłym roku ten wzrost inwestycji może się nie tylko utrzymać na poziomie z IV kwartału ale istnieją szanse na jego wzmocnienie.
To oznacza, że w skali całego roku 2017 wkład inwestycji we wzrost gospodarczy w naszym kraju, może mieć średnią określaną przez ekonomistów formułą „wysokiego jednocyfrowego wzrostu”.
W ten sposób będzie on dominującym czynnikiem wpływającym na wzrost PKB (do tej pory takim czynnikiem była konsumpcja wspierana głównie przez program Rodzina 500 plus, ale także wysoki wzrost realnych wynagrodzeń).
Wręcz lawinowy przyrost inwestycji w 2017 roku ale współfinansowanych ze środków unijnych, potwierdził ostatnio na konferencji prasowej Jerzy Kwieciński, wiceminister w resorcie rozwoju, odpowiedzialny za tę problematykę.
Poinformował on, że wartość umów inwestycyjnych z wykorzystaniem środków unijnych przekroczyła 200 mld zł, przy czym kwota ta obejmuje zarówno dotacje unijne, które sięgają 130 mld zł oraz wkład własny beneficjentów pochodzący zarówno z budżetu państwa, budżetów jednostek samorządu terytorialnego, a także budżetów instytucji prywatnych w tym przedsiębiorców.
Minister Kwieciński dodał także, że na koniec roku 2016 wartość podpisanych umów opiewała na 100 mld zł, w tym roku po 8 miesiącach jest to już kwota 200 mld zł, natomiast w połowie przyszłego roku będzie to kwota około 300 mld zł.
Minister Kwieciński wyjaśnił także, że do tej pory podpisane umowy na kwotę 130 mld zł dofinansowania unijnego stanowią około 40% wszystkich dostępnych środków unijnych na lata 2014-2020, a resort rozwoju chce, aby do końca tego roku podpisać umowy na kwotę przynajmniej 170 mld zł, czyli 50% całej kwoty unijnego dofinansowania, a to oznacza, że łączna kwota tych umów przekroczy 250 mld zł (wkład własny beneficjentów stanowi przynajmniej 50% kosztów realizacji inwestycji).
Ruszyły także inwestycje zawarte w regionalnych programach operacyjnych, ponieważ jak poinformował minister Kwieciński zmniejsza się różnica między poziomem krajowym i regionalnym, jeżeli chodzi o wartość podpisanych umów.
Okazuje się, że po 8 miesiącach tego roku w umowach na poziomie krajowym znajduje się 41% środków, natomiast już 37% w regionalnych programach operacyjnych we wszystkich województwach.
Minister Kwieciński poinformował także, że do tej pory Komisja Europejska wypłaciła wszystkim krajom członkowskim kwotę 15 mld euro w związku z realizacją inwestycji współfinansowanych z budżetu UE, z tego Polska otrzymała aż 1/3 tych środków, czyli kwotę ok. 5 mld euro, co oznacza, że nasz kraj jest liderem w realizacji unijnej polityki spójności w tej perspektywie finansowej.