Poetyka Neewsweeka, czytaj między wierszami

0
0
0
/

Czasem człowieka skusi, żeby kupić polskojęzyczną, zachodnią prasę i zobaczyć przemazaną planowo optykę patrzenia i metodologię wciskania ludziom do głów niewciskalnego. I tak po zakupie najnowszego Newsweek’a czytamy... a z czytania tego wybrzmiewa na całego portret kobiety niezłomnej w sprawach konstytucji, a jednak osamotnionej, ale wspieranej nawet przez obcych ludzi, gdy po Mszy Świętej wychodzi z kościoła! Najbliżsi z jej rodziny nie mogą oglądać nawet telewizji, bo tam się o niej mówi, że złamała prawo. A ona tylko budowała! Trzy kadencje budowała i teraz, jak mówi autorytet zewnętrzny: mamy bulwary, nową linię metra, wymieniony tabor komunikacji miejskie i… most. Zwłaszcza ów most jest wymowny, gdy wspomni się wyrzucanych lokatorów z kamienic warszawskich. Tak wygląda obraz pani Hanny Gronkiewicz-Walz zaprezentowany w artykule najnowszego Newsweeka. Pomijając już mający budzić litość metaforyczny tytuł płynącego rzekomo po oceanie bezprawia, niezłomnego samotnego żagla (nikt nie dodał, że białego) – można w tym artykule – wywiadzie wyczytać dużo więcej. Oczywiście wyznawcy/kooperatorzy Ringier Axel Springier mogli już sobie branie na argument z Mszą Świętą i 91 – letnią matką Hanny Gronkiewicz Walz podarować,  chyba że naprawdę zdrowy rozsądek ewentualnych czytelników periodyku został już doszczętnie wymieciony lisim ogonem.  Wszak jak ma się to widzieć? Czy teraz, przegonieni z warszawskich kamienic lokatorzy razem z komisją badającą reprywatyzację , mieliby iść i pocieszać matkę Prezydent stolicy? Komisja nie może przestać pracować, chociażby dlatego, że - jak zapewnia sama Prezydent -  Ratusz przekazał do zbadania dwie szafy dokumentów! Już sama objętość 8 metrów bieżących zapisanego papieru, jest dowodem na rzetelność i niewinność! Przy okazji dowiedzieliśmy się też, że o zagraniczne konta bankowe ‘szefowej’ pytać nie wolno! Wykorzystywanie matek staruszek jest … hm… szkoda słów. Maryla Rodowicz niegdyś przechodziła podobną fazę, ale zdaje się już śpiewa jak dawniej?... W całym tym newsweekowym artykule o typowej narracji jest jednak ciekawostka. Oto ma się objawić litość nad ‘godnym’ odchodzeniem pani Prezydent, które nieuchronnie się zbliża. W czyimś interesie jest właśnie to, aby było ono godne. Ale nie w interesie PO z naszego podwórka! Pytanie w czyim? Wszystko wygląda mniej więcej tak: Posłowie PO – ci na miejscu, chca być może odstawić Hannę Gronkiewicz Walz do pozycji kozła ofiarnego, planując obarczenie jej winą za przyszłą przegraną PO w wyborach. Ale to tylko tutejsi, którzy z resztą nie podają swoich nazwisk, choć oficjalnie wypowiadają się dla Newsweek’a. W sumie to ciekawe, cytować polityków bez nazwisk, ale twierdzić, że ci co mówią, są politykami PO. Może w redakcji mają taką kukiełkę i odpowiednio ją nazywając danego dnia, zapisują jej wypowiedzi, a potem obiecują kukiełce anonimowość? Wiarygodności to gazecie nie dodaje, ale klimacik dla pozbawionych zdrowego rozsądku ewentualnego czytelnika jest. Jednak pani Hanna Gronkiewicz-Walz – przypomnijmy „Samotny żagiel” – jest i ponad tym, bo i tak zawsze Donald Tusk był z nią, a teraz dołączyła i Julia Pitera, z samej Europy! Pamiętają państwo, to taka pani z PO, co opowiadała w TVN’ie o swoich dzielnych walkach… żeby było lepiej, no i teraz jest jej lepiej w Europarlamencie. Oczywiście narracja o katastrofalnym systemie dyktatorskim też jest, z ust samej Prezydent Warszawy, ale tak na chłopski rozum… coś słaby dyktat mamy w tym kraju, skoro taki Newsweek wciąż leży w kioskach… Cóż, w jakimś stopniu ciekawy jest podział na wspierających Hannę Gronkiewicz Walz i tych, co ją opuścili . Wiele pokazuje. Można czytać ze zrozumieniem wszak Ringier Axel Springier jest w jakimś stopniu wyrazicielem czyichś planów wobec Polski. Zgarnąwszy kilka gazet w kiosku, dodawszy nieszczęsnego Newsweeka, którego czasem też trzeba przeczytać ze zrozumieniem, bo choć optyka kuriozalna, wciąż jednak serwowana i konsumowana jeszcze przez jakąś część społeczeństwa, pani sprzedawczyni zaproponowała mi ze swoistą prośbą w oczach: „A może jeszcze Galę? Tylko 99groszy!” – na okładce Agata Młynarska i jakieś  inne panie… Hm… Chyba powinni zjechać z ceny, a i czytelnikom Newsweeka, by nie zaszkodziło gdyby się na Galę przerzucili, bo różnica w cenie znaczna, a po okłądkach już widać, że i treść tej samej jakości, to po co przepłacać? Ps. Tylko powiedzmy sobie na koniec szczerze, tych matek to naprawdę żal… I w ogóle jakoś żal, przecież wszyscy jesteśmy ludźmi …

Źródło: prawy.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną