"Schumi" wybudzony ze śpiączki
Były mistrz Formuły1 Michael Schumacher, dokładnie ten sam, o którym jeszcze kilka miesięcy temu lekarze wypowiadali się, że wskutek doznanych obrażeń znajduje się w stanie śmierci mózgowej i nie ma szans na uratowanie mu życia, wybudził się ze śpiączki i opuścił szpital w Grenoble, gdzie przebywał od momentu wypadku na jednym z francuskich stoków narciarskich.
Nie oznacza to, że "Schumi" jest już całkowicie zdrowy, czeka go bowiem jeszcze długa rehabilitacja - poinformowała jego rzecznik prasowa Sabina Kehm w specjalnie wydanym oświadczeniu.
W rozmowie z Agencją Reutersa powiedziała, że siedmiokrotny mistrz świata Formuły1 będzie kontynuował leczenie w Szpitalu Uniwersyteckim w Lozannie, w Szwajcarii. O postępach w niej opinia publiczna ze względu na dobro pacjenta nie będzie informowana.
Lekarze wprowadzili Schumachera w stan śpiączki farmakologicznej po tym, jak doznał urazu czaszki oraz rozległych uszkodzeń mózgu, uderzając głową w skałę w Meribel, gdzie szusował na nartach razem ze swoim synem i grupą przyjaciół.
Julia Nowicka
© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Źródło: prawy.pl