Steinbach nie kandyduje na przewodniczącego Związku Wypędzonych

0
0
0
/

O swojej decyzji poinformowała w niedzielę. Jeżeli ktokolwiek uważa, iż to dobra wiadomość dla Polaków, to jest w poważnym błędzie. Erika Steinbach, która osiągnęła, co chciała, a więc wbiła do głów - nie tylko niemieckich – pseudo historyczną propagandę, teraz rozwinie swoją polityczną karierę, dalej promując antypolską ideologię wypędzeń i to nie tylko na poziomie federalnym.

 

Zarząd BdV nie krył zaskoczenia decyzją swojej dotychczasowej liderki, która w krótkich i jasnych słowach wyraziła zadowolenie z osiągniętego dotychczas celu oraz zadeklarowała podjęcie indoktrynacji na szerszym polu ogólnoeuropejskiej polityki.

 

- W tych latach (okresu jej prezesury – przyp. red.) problem stanowiło umieszczenie losów wysiedleńców, repatriantów w świadomości Niemców – mówiła Steinbach podczas niedzielnego spotkania z władzami związku. - Powstanie w 2000 roku naszej Fundacji Centrum przeciw Wypędzeniom dało impuls nie tylko do ważnych debat i udanych wystaw, lecz również wzniesienia muzeum pamięci wysiedlonych – kontynuowała.

 

- Nasze żądania ustanowienia narodowego dnia pamięci o niemieckich wypędzonych spadły na podatny grunt. Landy z Bawarii, Hesji i Saksonii zdecydowały się wprowadzić święto upamiętniające wysiedlonych do kalendarza uroczystości lokalnych. I to jest satysfakcjonujące, że w umowie koalicyjnej CDU/CSU i SPD uwzględniono nie tylko odpowiedzialność za wypędzonych Niemców etnicznych i mniejszość niemiecką, ale doroczny dzień pamięci o niemieckich wypędzonych został po raz pierwszy zawarty w umowie koalicyjnej na poziomie federalnym – podkreślała, wyrażając przekonanie, że rząd koalicyjny w najbliższym czasie zrealizuje dotychczasowe ustalenia.

 

Na szczególną uwagę zasługuje użyte przez Steinbach rozróżnienie między Niemcami etnicznymi a mniejszością niemiecką. Ta retoryka powinna zaniepokoić wszystkich polityków w Warszawie, ponieważ umieszczona w kontekście Śląska czy Mazur świadczy o przekonaniu Steinbach oraz jej pomagierów o niemieckości tych polskich ziem. Wypowiedź Eriki Steinbach pozostała dotychczas bez reakcji polskiego MSZ.

 

Anna Wiejak

 

© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.

Źródło: prawy.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną