Wywalony przez baby z władz Nowoczesnej orzeł intelektu i krynica mądrości Ryszard Kamerun Petru nie złożył broni i założył własną organizację „Stowarzyszenie PLan Petru". Jakie ma cele nowa inicjatywa „ekonomisty”, co to namawiał do kredytów we frankach, Ryś Petru wytłumaczył na swoim profilu na jednym z portali społecznościowych.
Według Ryszarda Petru „na półmetku kadencji Sejmu najwyższy czas na ścisłą współpracę środowisk opozycyjnych i Wspólny Plan Naprawy Państwa. Jeszcze przed najbliższymi wyborami samorządowymi i parlamentarnymi musimy pokazać Polakom, że mamy zarówno kompetencje jak i umiejętność współpracy, by dobrze zarządzać Polską. W tym celu powołałem dzisiaj Stowarzyszenie Plan Petru".
Zdaniem Rysia „w ostatnich wyborach wygrała partia, na którą głosowało niespełna 19% wyborców. PiS zinterpretował wynik wyborczy jako przyzwolenie na zmianę ustroju państwa. To olbrzymie nadużycie. W imię dobra Rzeczpospolitej musimy zatrzymać proces demontażu polskiej demokracji".
Zdaniem byłego lidera Nowoczesnej „dzień przejęcia rządów nie może być dniem rozpoczęcia dyskusji programowych - musimy być gotowi już dzisiaj. Przyszedł czas na stworzenie planu, pod którym będą mogły podpisać się wszystkie środowiska pro-demokratyczne i pro-europejskie. Planu, który wybierze najlepsze rozwiązania z programów ugrupowań opozycyjnych".
Jak informuje Rysiek „Stowarzyszenie Plan Petru proponuje następujące obszary kluczowe dla rozwoju i bezpieczeństwa: dynamiczny i zdrowy rozwój gospodarczy oparty na nowoczesnych inwestycjach, eksporcie i konsumpcji, realny wzrost płac osiągany poprzez odejście od modelu taniej siły roboczej, politykę międzynarodową gwarantującą trwałe sojusze i uczestnictwo w strefie euro, ochronę zdrowia skupioną na pacjencie, opartą na konkurencji i symbiozie prywatnych i publicznych systemów, niezależną energetykę stopniowo odchodzącą od węgla, edukację opartą na wiedzy praktycznej, otwartości i tolerancji, efektywną politykę rolną wspierającą rodzimą produkcję i eksport, niezależną kulturę szeroko dostępną dla społeczeństwa bez względu na dochody i miejsce zamieszkania, niezależny od politycznych wpływów system sprawiedliwości".
Według Rysia „Stowarzyszenie to ponadpartyjna płaszczyzna wspólnej pracy nad „Planem Naprawy Państwa", który będzie najlepszą alternatywą dla obecnie realizowanej przez rządy PiS polityki społeczno-gospodarczej".
Jak zapowiada Rysiek jego stowarzyszenie będzie „działać poprzez organizowanie paneli dyskusyjnych, grup eksperckich i otwartych spotkań z Polakami oraz przygotowywanie projektów ustaw naprawczych".
Nowe stowarzyszenie Ryśka do wspólnej pracy zaprasza „przedstawicieli opozycyjnych partii politycznych, samorządowców, ekspertów oraz reprezentantów organizacji pozarządowych, którzy chcą mieć realny wpływ na kształt polskiej rzeczywistości po zbliżających się wyborach".
Rysiek jest „przekonany, że wspólnie stworzymy i zrealizujemy program rozwoju Polski nowoczesnej, tolerancyjnej, bezpiecznej, zamożnej i europejskiej".
Traktując poważnie wypowiedzi jednego z najbardziej niepoważnych polityków w Polsce należy stwierdzić, że jego propozycje to frazesy, pustosłowie rodem z Brukseli, które może robić wrażenie na prowincjuszach z kompleksami. Jedyną cenną myślą Ryśka jest to, że należy mieć dobry i przemyślany program polityczny i że przedstawiciele środowiska politycznego powinni pracować nad takim programem. Taką radę powinna sobie wziąć do serca polska prawica, narodowcy, polscy patrioci, którzy od 30 lat powinni prowadzić dyskusje programowe, ale niestety wolą operować frazesami niż systematycznie wysilać się intelektualnie.
Jan Bodakowski