Ryszard Petru, który niedawno przegrał wybory na przewodniczącego w partii, którą zakładał, a następnie nie dostał nawet propozycji bycia wiceprzewodniczącym Nowoczesnej, zdecydował się wczoraj na ogłoszenie powstania stowarzyszenia Plan Pertu.
Ma zamiar w ramach tego stowarzyszenia stworzyć razem z ekspertami delegowanymi przez inne partie opozycyjne wspólny plan naprawy państwa, przy czym na wczorajszej konferencji prasowej wymienił tylko jednego prof. Andrzeja Rzońcę- głównego ekonomistę Platformy (zasłynął niedawno z tego, że polemizował z ogłoszonym przez GUS wskaźnikiem redukcji biedy wśród dzieci o 94% w związku z realizacją programu Rodzina 500 plus).
Nowa przewodnicząca Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer chłodno przyjęła utworzenie nowego stowarzyszenia, stwierdzając tylko, że będzie pilnować czy plan naprawy państwa przygotowywany przez Ryszarda Petru będzie zgodny z programem Nowoczesnej.
Inicjatywa Petru powołania stowarzyszenia w nazwie, którego pojawia się jego nazwisko, podobnie jak wcześniej w nazwie partii Nowoczesna jest w oczywisty sposób uderzeniem w nowe kierownictwo partii i utrudnienie mu działania już na samym początku.
Wprawdzie Nowoczesna i bez tego ma poważne kłopoty, notowanie niewiele przekraczające 5%, ogromne długi w związku z utratą środków z budżetu państwa będącym zwrotem kosztów kampanii wyborczej i teraz jeszcze liczne podziały w związku ze zmianą przewodniczącego.
W tej sytuacji tworzenie przez prominentnego ciągle członka tej partii programu naprawy państwa także w imieniu Nowoczesnej, ale jednak poza nią, może doprowadzić do tego, że Ryszard Petru już niedługo przestanie być członkiem Nowoczesnej.
Czy nowa inicjatywa polityczna Ryszarda Petru będzie skuteczna, u jej początku nie można wyrokować, jednak po „sukcesach” w Nowoczesnej, trudno doszukiwać się u jej niedawnego przewodniczącego zarówno instynktu politycznego, zdolności organizacyjnych, a nawet przygotowania merytorycznego.
Ryszard Petru uchodził, bowiem do niedawna za dobrego ekonomistę wszak był uczniem Balcerowicza i pracował w banku Światowym, ale jak przyszło, co do czego nie był w stanie przypilnować przelewów zasilających komitet wyborczy jego partii w wyniku czego Państwowa Komisja Wyborcza zakwestionowała sprawozdanie Nowoczesnej i ta partia straciła zasilanie z budżetu państwa.
Trudno także zliczyć gafy, jakie popełnił w ciągu dwóch lat funkcjonowania w polskim parlamencie Ryszard Petru, choć jak widać on sam podchodzi do nich z dystansem (na stronie internetowej nowego stowarzyszenia oferuje do sprzedaży koszulki z nadrukiem jednej z tych gaf „święcie 6 Króli”.
Wydaje się, więc, że nowa inicjatywa Ryszarda Petru nie zakończy się opracowaniem żadnego planu naprawy państwa, bo nie będzie chętnych do pracy nad nim, zwłaszcza, że trudno się spodziewać jakiegoś finansowego wsparcia tego przedsięwzięcia.
Na pewno jednak nowe stowarzyszenie będzie utrudniało funkcjonowanie Nowoczesnej, więc za jakiś czas jej kierownictwo usunie ze swoich szeregów Ryszarda Petru, jako szkodzącego partii, którą założył.
Wtedy już bez żadnych problemów Ryszard Petru, będzie mógł przejść do Platformy i pewnie otrzyma jakieś miejsce na listach, które pozwoli mu dostać się do Sejmu w następnych wyborach parlamentarnych.
Stowarzyszenie Plan Petru, jest, więc zakładane, żeby utrudnić funkcjonowanie Nowoczesnej pod nowym kierownictwem i jednocześnie zapewnić Petru miejsce w sejmie po wyborach parlamentarnych, ale już w szeregach Platformy.