Aborcja - globalny problem dla współczesnych społeczeństw?

0
0
0
/

Kwestia aborcji pojawia się w mediach przy okazji kolejnych faz walki politycznej w Polsce. Okazuje się, że rozpala emocje nie tylko u nas.Zjawisko znane od czasów starożytnych w różny sposób było oceniane, a ocena była jednym z wyznaczników określających daną cywilizację. Spróbuję przedstawić własne stanowisko, analizując przesłanki etyczne i prawne. Podejmę próbę odniesienia się do skutków społecznych i dla jednostek zwłaszcza kobiet jakie zjawisko aborcji niesie. Postaram się też zasugerować możliwe rozwiązania i opisać spodziewane skutki takiego a nie innego podejścia w systemach prawnych. W powszechnym odbiorze aborcja to pozbycie się dziecka ( zwykle zakończone śmiercią ) przed jego urodzeniem. Niektórzy bioetycy idą jednak dalej i rozszerzają termin aborcja również na zabijanie dzieci już po urodzeniu. Pytania dotykające fundamentów cywilizacji, czym jest życie ludzkie, kiedy zaczyna się jego początek a kiedy definitywny kres rozpalały dysputy filozofów i ludzi nauki od zarania dziejów. Dziś w świetle nauk biologicznych można poprowadzić ciągłą linię życia od poczęcia do śmierci mózgowej człowieka. Oczywiście, człowiek się zmienia jest komórką, zbiorem komórek, potem zaczyna kształtem przypominać postać ludzką, tuż przed urodzeniem staje się niemowlęciem, potem dzieckiem, dalej człowiekiem dorosłym, w długich okresach czasu widać olbrzymie zmiany fizyczne i umysłowe by pod koniec życia przybrać postać zupełnie niepodobną do czasu niemowlęcego. Jednak nie można wyróżnić innego przedziału niż zaproponowany dla określenia czasu życia człowieka. W systemach prawnych wychodzących z przesłanek etycznych można zauważyć różne podejścia dla ochrony życia ludzkiego wynikające z doświadczeń swoistych dla danej cywilizacji. W kulturach Azji ( Chiny, Indie ) życie ludzkie nie jest równo chronione, jak też czas ochrony życia nie jest równoznaczny z naturalnym kresem człowieka. W cywilizacji łacińskiej opisanej przez Feliksa Konecznego życie ludzkie ma być chronione od poczęcia do śmierci bez względu na płeć, status społeczny, kolor skóry rasę przynależność narodową czy państwową. Były cywilizacje, które kierując się swoiście rozumianą ekonomią społeczną pozwalały na formy eugeniki ( w Sparcie zrzucano chore, kalekie dzieci ze skały, w Chinach zezwalano na zabijanie dziewczynek, jeśli taka była wola rodzin. W wielu rejonach panuje także przyzwolenie na zabijanie (formę eutanazji) osób starszych i niedołężnych. W kulturze południowej Argentyny przed nastaniem Hiszpanów dochodziło do zabójstw kobiet, które urodziły i wychowały swoje dzieci w myśl zasady,że ma zrobić miejsce dla młodszych ładniejszych i silniejszych kobiet. Tak samo postępowano ze starymi zniedołężniałymi mężczyznami. By zracjonalizować sobie takie postępowanie tworzono osobne pojęcia słowne na te formy zabijania. Cywilizacja łacińska kładąca nacisk na odpowiedzialne zachowania jednostek, ich zaangażowanie dla dobra wspólnego zdecydowanie chroniła życie ludzkie od poczęcia do śmierci. Normy i standardy etyczne nakładały na jednostek szereg ograniczeń dla ich samorealizacji, wyborów czy jakości życia. W dzisiejszej cywilizacji zachodniej, która choć wyrosła z cywilizacji łacińskiej to jednak próbuje się przewartościować szereg pojęć i postulatów etycznych, tak by dać jednostce więcej rzekomej “ wolności”, dla realizowania swej drogi do szczęścia. Szczęście indywidualne, prawo do błędu, ale też sankcjonowanie przerzucania skutków swych błędów na bliskich, znajomych czy wreszcie społeczeństwo i państwo to nowa wartość która razem z konsumpcjonizmem staje się wyznacznikiem społeczeństw dotkniętych affluenzą . Hazard moralny modne określenie w kontekście opisu przyczyn kryzysów finansowych występuje także w życiu prywatnym. W tym kontekście jeśli skutkiem nieprzemyślanych, złych wyborów życiowych jest ciąża to pojawia się chęć “resetu”, powrotu do stanu “ przed “, możliwości odwrócenia konsekwencji swych czynów. Także pojęcie zrządzenia losu i przyjęcia ciąży np. w wyniku gwałtu, przestępstwa jest we współczesnych społeczeństwach trudne do zaakceptowania. Dziecko nienarodzone staje się ofiarą pragnienia życia bez zobowiązań. By jednak działania straciły pejoratywny kontekst wypływający z niemożności całkowitego zerwania związku z kontekstem tożsamościowym historycznym widzimy tendencję do tworzenia eufemizmów ułatwiających oswojenie się i zaakceptowanie pewnych postaw. "Człowiek we wczesnej fazie rozwoju to nie człowiek, lecz zygota, płód". "Zabicie dziecka nienarodzonego to usunięcie ciąży, aborcja".W ten sposób społeczeństwa akceptujące zabijanie nienarodzonych dzieci pozbywają się resztek dylematów moralnych. Walka o prawa kobiet stała się okazją do manifestacji postmodernistycznej wizji człowieka z jej wszystkimi niekonsekwencjami. Walka o prawa kobiet prowadzi bowiem do tak ekstremalnych zdawałoby się rozważań etycznych jak akceptacja aborcji po urodzeniu. Podobny proces, choć nie związany z emancypacją kobiety, a przeciwnie, z jej uprzedmiotowieniem zachodzi w kulturach sankcjonujących eliminowanie jednostek z jakiś przyczyn uzasadnionych społecznie. Dziewczynki “odchodzą” jak określa się zabijanie dzieci płci żeńskiej w Chinach. W Indiach mamy podobną sytuację prowadzącą do rodzinnych “tabu”. Prócz nienarodzonych jak i już urodzonych dziewczynek akceptuje się eliminowanie ludzi przewlekle chorych, starych. W Chinach przemilcza się “znikanie” starszych ludzi.Ten problem wykracza jednak poza ramy tej publikacji. W cywilizacjach starożytnych, choć znane były praktyki aborcyjne to już Kodeks Hammurabiego spisany 1728–1686 r p.n.e. odnosząc się do kwestii kobiet zabijających nienarodzone dzieci wprowadził surowe kary za takie praktyki. W antycznej Grecji przysięga Hipokratesa swoiste credo etyki zawodowej lekarza zaw­ier­ała ślubowanie — „Nie podam nigdy niewieś­cie środka poron­nego” W Anglii każda bez wyjątku abor­cja była karana śmier­cią. W Szwajcarii, kobi­ety, które przerwały ciążę zakopy­wano żyw­cem.W Europie kontynentalnej do rewolucji francuskiej aborcja była karana jak każde zabójstwo śmiercią. Na zmiany w postrzeganiu aborcji wpłynęli osiem­nas­towieczni filo­zo­fowie wolnomyśliciele szukający innych niż teologiczne źródeł inspiracji dla swoich rozważań etycznych. To ich idee ośmieliły ruchy społeczne kwestionujące dotychczasowy fundament norm społecznych. Dojście Napoleona do władzy przywróciło pojęcie zabójstwa dziecka nienarodzonego do Kodeksu karnego zwanego kodeksem Napoleona.Za taką zbrodnię groziła kara śmierci.Ostatnią egzekucję za zabicie nienarodzonego dziecka wykonano we Francji w 1942 r. Constitutio Criminalis Carolina - pierwsza nowożytna kodyfikacja prawa spisana w Niemczech zabraniała aborcji pod groźbą ścięcia mieczem. Równie surowo za to przewinienie karano w monarchii Habsburgów, czego wyrazem był kodeks Marii Teresy tzw. Theresiana. W XIX w. złagodzono kary za przerywanie ciąży, pozostawało jednak nielegalne. Kodeks Karny z 1871 r. całkowicie zabraniał aborcji. Ruchy społeczne, myśliciele na gruncie modernistycznych poszukiwań kwestionowali poszczególne zasady norm i zasad etycznych. Już nie prawo naturalne, ale człowiek miał określać reguły prowadzących do optymalnych zasad współżycia społecznego. Jednostka jej potrzeby, jej szczęście miały stać się wyznacznikiem tworzących się konsensusów między poszczególnymi interesariuszami. Prawo do rozwodów, prawo do wolnych związków niejako tworzyły klimat dla zabijania niechcianych nienarodzonych dzieci. Paradygmat prawa do szczęścia jednostki ( niezależnie jak je sobie definiujemy ) stał się dominującym elementem ruchów feministycznych, które widziały to szczęście nie tylko w zrównaniu praw kobiet i mężczyzn, równouprawnieniu, ale i wolności dokonywania wyborów, nawet jeśli te wybory mogłyby uderzać w interesy innych osób. Działaczami na rzecz “nowej” laickiej moralności i jednocześnie zwolennikami legalizacji aborcji była Camilla Jelinek, Róża Luksemburg, Tadeusz Boy-Żeleński, Irena Krzywicka i wielu innych przedstawicieli nurtów wyrosłych z modernistycznych poszukiwań. Pierwszym krajem w świecie, który zale­gal­i­zował zabi­janie nienarodzonych dzieci, był Związek Radziecki. 18 listopada 1920 roku Włodz­imierz Lenin wprowadził prawo realizujące postulaty komunistów, socjalistów i feministek by „doma­gać się bezwarunk­owego zniesienia wszys­t­kich ustaw ści­ga­ją­cych sztuczne poronienia”. Ciekawe, że drugim krajem na świecie legalizującym ( w zakresie różnym dla różnych grup ludności ) aborcję były nazistowskie Niemcy. W Niemczech w 1927 r. wprowadzono prawo uznające aborcję dokonaną dla ratowania życia matki za legalną jako działanie w stanie wyższej konieczności. Znamienne, że w 1935 roku rząd III Rzeszy uznał dopuszczalność aborcji z przyczyn eugenicznych. W 1943 r. zalegalizowano aborcję na żądanie dla kobiet z tzw. niższych ras, na przykład Polek, a z kolei kierując się “dobrem narodu” wprowadzono karę śmierci za usunięcie ciąży w przypadku kobiet niemieckich. Politykę aborcyjną ówczesnych władz niemieckich ilustrują słowa Mar­tina Bormana : „Obow­iązkiem Słowian jest pra­cować dla nas. Płod­ność Słowian jest niepożą­dana. Niech uży­wają prez­er­watyw albo robią skrobanki – im więcej, tym lep­iej. Oświata jest niebez­pieczna.” Po wojnie w strefie okupowanej przez mocarstwa zachodnie wrócono do przepisów z 1927 roku, natomiast w strefie okupacyjnej sowieckiej wprowadzono w zasadzie legalność aborcji na żądanie. Najbardziej liberalne rozwiązania zostały wprowadzone w krajach, które przeszły proces laicyzacji. Dziś to Francja- spadkobierczyni idei rewolucji francuskiej, kraje skandynawskie rządzone przez dekadę przez partie socjaldemokratyczne, lewicowe, Czechy, Federacja Rosyjska i ChRL. (c.d.n.)

Źródło: prawy.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną