„Marsz Niepodległości jest w interesie nas wszystkich” – wywiad z Robertem Winnickim

0
0
0
/

Z Robertem Winnickim – prezesem Młodzieży Wszchpolskiej i współorganizatorem tegorocznego Marszu Niepodległości rozmawia Ireneusz Fryszkowski.

 

Ireneusz Fryszkowski: Będzie 11 tysięcy na 11 listopada?

Robert Winnicki: Myślę, że będzie nawet więcej. Wydarzenie stało się bardzo znaczące i musimy sobie też radzić sobie z ludzkim entuzjazmem. Wiele osób ma mnóstwo pomysłów na temat Marszu i musimy im studzić głowy, jeśli chodzi o nasze podejście jako organizatorów.

Jak idą przygotowania do Marszu? Media huczą o tym wydarzeniu codziennie. A Pan występuje w telewizji.

Przygotowania idą bardzo mocno, praca wre. Jest zaangażowanych już nawet nie kilkadziesiąt osób, ale o wiele wiele więcej. Jest oczywiście ogromna presja medialna i to w tej chwili jest jeden z najistotniejszych czynników jeśli chodzi o przygotowania.

Święto Niepodległości – program obchodów >>

Kto poparł Marsz ze znanych osobistości życia publicznego?

Jeśli chodzi o polityków to mamy poparcie ze wszystkich partii prawicowych. Mamy posłów PiS takich jak np. Stanisław Pięta, Przemysław Wipler czy Arkadiusz Czartoryski, również z PJN Roberta Kuraszkiewicza, jak z Prawicy RP dr Krzysztof Kawęcki. Komitet poparcia jest naprawdę bardzo szeroki. Spoza polityki popierają nas Stanisław Oleksiak – Prezes Zarządu Głównego Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej, prof. Jacek Bartyzel, prof. Ryszard Bender, prof. Jan Żaryn, bp Antoni Dydycz czy wielu profesorów z rozmaitych uczelni. Publicyści Rafał Ziemkiewicz i Stanisław Michalkiewicz. Jest także wielu sportowców, m.in. Piotr Wyszomirski – bramkarz reprezentacji Polski w piłce ręcznej. Można by bardzo długo wymieniać.

Nie boi się Pan prowokacji? „Blic” - serbski odpowiednik „Gazety Wyborczej” napisał, że „marsz neonazistów” w Polsce mają wspomóc naziści z Serbii. Słyszał Pan o tym?

Nic nie wiem na temat grup, które miałby się pojawić na Marszu Niepodległości. My jako organizatorzy nie zapraszaliśmy nikogo. Być może jacyś serbscy patrioci czy narodowcy pojawią się, ale jak zaznaczam my żadnej delegacji zagranicznej nie zapraszamy i nie wiemy kto ma ochotę pojawić się tutaj z zagranicy.

A co Pan zrobi jak na Marsz przyjdą zwykli chuligani, którzy lubią się bić z anarchistami i tylko czekają na taką okazję. Nie wytłumaczy Pan później w mediach, że nie szli z Młodzieżą Wszechpolską?

Mam nadzieję, że policja zrobi wszystko, żeby trzymać z daleka od naszego Marszu anarchistyczne bandy i nie będzie żadnej okazji do jakiegokolwiek starcia. Mam też nadzieję, że osoby, które idą na Marsz wiedzą po co idą. To nie jest Marsz, który ma z kimkolwiek się konfrontować, tylko Marsz, który ma akcentować narodową dumę i przywiązanie do suwerennego państwa polskiego.

11.11.11: Niepodległość nie jest chorągiewką >>

Nie będzie jednak łatwo. Robert Biedroń został posłem i ma immunitet. Zapewne ma jeszcze w pamięci cięgi jakie otrzymał policyjną pałką w poprzednim roku. Będzie starał się to wykorzystać?

Mam nadzieję, że nie będzie takich przypadków, że ktoś kto łamie prawo zasłania się immunitetem. Niezależnie od immunitetu lub jego braku policja ma za zadanie zapewnić uczestnikom bezpieczeństwo przemarszu. Więc nie bardzo rozumiem dlaczego immunitet miałby coś zmieniać.
 
Co Marsz poza uczczeniem odzyskania niepodległości ma przekazać społeczeństwu?

Ma przekazać przywiązanie do tożsamości narodowej i wiadomość, że niepodległość to jest sprawa, o którą warto dbać. Nie tylko dlatego, że jest to nasz moralny obowiązek, ale dlatego też, że jest to w interesie nas wszystkich, żeby istniało suwerenne państwo polskie. Od tego zależy osobista część wolności każdego Polaka.

Marsz Niepodległości – oficjalna strona >>

Jeśli Marsz okaże się sukcesem organizacyjnym może warto zastanowić się na przekuciem go w pewien sukces polityczny. Zastanawiacie się nad tym, czy może powrócić po Marszu do haseł zjednoczeniowych?

Przede wszystkim traktujemy politykę jako wtórną do pewnych procesów społecznych. Uważamy, że polityka partyjna powinna być pewnym ukoronowaniem wytrwałej pracy społecznej. Oczywiście jest myśl, żeby Marsz nie był jednorazowym wydarzeniem, aby ten cały potencjał ludzki jaki wokół siebie skupia jakoś wykorzystywać. Ale przede wszystkim trzeba go przekuć na rzetelną pracę u podstaw, prace organiczną, a nie od razu myśleć o inicjatywach partyjnych. Rzeczywisty ruch narodowy musi wyrastać z pewnych podstaw narodowych i społecznych. Jeśli dwóch ludzi z dwóch różnych ugrupowań, środowisk z miasta powiatowego czy wojewódzkiego nie będzie się w stanie porozumieć, to jeśli ich partie i środowiska się połączą, to to nic nie da, bo oni będą toczyć wewnętrzne wojny. Najpierw więc jednostki muszą zacząć współpracować na tym poziomie, a dopiero potem będzie można mówić o jednoczeniu i tworzeniu bytów politycznych.
 
Dziękuję za rozmowę.


Rozmawiał Ireneusz Fryszkowski
Na zdjęciu: oficalny plakat Marszu Niepodległości (autor Jakub Szymczuk)
 

Źródło: prawy.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną