SOLIDARNI Z WĘGRAMI Z ZAKARPACIA – RAZEM PRZECIWKO BANDERYZMOWI

0
0
0
/

Chciałbym zaprezentować Państwu w przystępnej formie wycinek z rzeczywistości doświadczanej przez naszych braci Węgrów na Zakarpaciu (węg. Kárpátalja), którą sportretowałem podczas wizyty w tym zamieszkałym przez Węgrów, Rusinów, Słowaków, Rumunów, Rosjan oraz Ukraińców regionie. Oficjalnie Węgrów jest tam 140 tysięcy, sam region zaś przez 1100 lat (słownie: TYSIĄC STO LAT), należał do Królestwa Węgier. Ślady węgierskiej kultury i historii można zauważyć na każdym kroku, zaś mowa Madziarów rozbrzmiewa na ulicach części miast, po węgiersku pisane są też szyldy na sklepach, a nawet oficjalne urzędowe nazwy. Dzisiaj węgierska mniejszość narodowa na Ukrainie stoi przed groźbą asymilacji. Węgrzy jadą na tym samym wózku co mieszkający nad Styrem, Dnieprem i Dniestrem Polacy. Mniejszości narodowe na Ukrainie jednoczy dziś wspólny interes, a Polaków i Węgrów łączący tym mocniej, że autentyczne są więzy przyjaźni między naszymi narodami. Każdy Polak, który uda się na Węgry i każdy Węgier, który uda się do Polski, może doświadczyć tego bezpośrednio. Przyjaźń z Węgrami dotyczy zaś CAŁEGO narodu węgierskiego, a więc także – a może przede wszystkim – tej jego części, która mieszka na Zakarpaciu. Obecnie nie tylko kijowskie władze, forsujące antywęgierskie i antypolskie ustawy o oświacie oraz dyskryminacyjne prawo językowe, poddają mniejszości narodowe presji asymilacyjnej. Wobec Węgrów na Zakarpaciu od dawna stosowany jest banderowski terror, polegający na dewastacji ich miejsc pamięci, jak np. łuk upamiętniający pochód Arpada przez Karpaty na Przełęczy Wereckiej, ale też na publicznym wykrzykiwaniu haseł „Madziarzy na noże!”, jak miało to miejsce na manifestacji w Ungwarze (Użhorodzie) 15 marca 2016 roku. Współorganizatorem demonstracji był między innymi pułk Azow – Korpus Narodowy. Tymczasem, Węgrzy na Zakarpaciu są u siebie, na swojej ojczystej ziemi i mają prawo do kultywowanie swojej tożsamości narodowej, języka i kultury. Dziś jest im to uniemożliwiane na wszelkie możliwe sposoby. Jutro zaś ten sam pułk Azow i jego polityczna odnoga, partia Korpus Narodowy, organizują we Lwowie pochód „Lwów nie dla polskich panów!”. Nasi węgierscy bracia od dawna przyglądają się także antypolskiemu wydźwiękowi współczesnego banderyzmu, więc i my jesteśmy winni naszym Bratankom, by jednoznacznie negatywnie ustosunkowywać się do antywęgierskich prowokacji na Ukrainie. Solidarni z Węgrami na Zakarpaciu! Továbbra is együttérzünk a kárpátaljai magyarokkal! Marcin Skalski Źródło: Marcin Skalski/fb

Źródło: prawy.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną