Szanowni Państwo,
Drogie Siostry i Bracia,
przesyłam szczególnie ważne informacje na temat zagrożenia, które stanowi dla nas islam. Najpierw kluczowy jest wywiad z Moną Walter, Somalijką ze Szwecji, która po przeczytaniu Koranu (i doświadczeniach z konsekwentnymi muzułmanami) z islamu przeszła na chrześcijaństwo. Za to, zapewne do końca życia, będzie się musiała ukrywać przed muzułmanami, którzy zgodnie ze swoim prawem szariatu usiłują ją zamordować.
To jest przecież "święte" prawo ich religii: śmierć dla każdego, kto opuszcza islam, a potem, w miarę możliwości dla każdego, kto nie chce go przyjąć. Dlatego środowiska muzułmańskiego bynajmniej nie protestują przeciw takim zabójstwom:
https://www.youtube.com/watch?v=A9YOWYdTiKY
Można dodać, że w kwietniu zeszłego roku w miasteczku Prien nieopodal Monachium muzułmanin zamordował Afgankę, która razem z dziećmi przeszła na chrześcijaństwo, ale nie miała takiej ochrony policyjnej, jak Mona Walter.
Przekazuję także (w linku i załączniku) wywiad z Rebeką Sommer, znaną działaczką humanitarną, która przez lata robiła wszystko, co możliwe, aby pomóc uchodźcom muzułmańskim w Niemczech. Jednak na podstawie własnego, bogatego doświadczenia w końcu przekonała się, że jest to działanie samobójcze, nie ma sensu i przestrzega przed nim Polaków:
https://euroislam.pl/wywiad-z-rebecca-sommer-reaktywacja
Warto też przyjrzeć się mapie Bliskiego Wschodu. Z Syrii do Arabii Saudyjskiej przez Jordanię jest tylko kilkuset kilometrów bezpiecznej drogi. Jest przecież czymś oczywistym, że dla uchodźców syryjskich najlepiej byłoby udać się do Arabii Saudyjskiej, a nie podejmować długiej i niebezpiecznej drogi do Europy. To arcybogate państwo ma przecież biliony petrodolarów, za które mogłoby im udzielić wszelkiej pomocy, a po wojnie mieliby tak blisko do domu.
Zamiast tego Arabia Saudyjska sama tonąc w niesamowitym luksusie i marnotrawstwie stara się nie przyjmować nikogo ze swoich muzułmańskich sióstr i braci, ale za to chętnie finansuje ich ryzykowną drogę do Europy oraz meczety i radykalnych imamów (także Muzułmańskie Centra Kultury w Polsce). Oznacza to, że chodzi tu nie tyle o pomoc, ale o kolejną muzułmańską inwazję, a przed inwazją mamy prawo i obowiązek się bronić. Dlatego najbardziej skuteczną formą pomocy jest ułatwienie uchodźcom drogi z Syrii do Arabii Saudyjskiej. Tam przecież będą mieli najlepiej.
Źródło: Materiały nadesłane