Ludowy folklor, także ten związany z Wielkanocą, bywał czasami dość kontrowersyjny, daleki od tego co prezentuje zespół „Mazowsze", a bliższy klimatom znanym z przeboju „Słowianki".
Jednym z niezbędnych atrybutów świąt Wielkanocy są jajka. Od tysiącleci były one symbolem kosmosu, życiodajnej siły, płodności, odrodzenia, zmartwychwstania. Symboliczną „kolebką wszelkich istnień zamieszkujących ziemię."W kulturach przedchrześcijańskich jaja były wykorzystywane w magii, Zapewniały płodność, odmładzały, oczyszczały, chroniły i leczyły. By wzmocnić magiczne działanie jaj na ich skorupkach rysowano magiczne symbole. By zapewnić pomyślność i urodzaj zakopywano jajka pod progiem domostw, w sadach i na polach uprawnych. Jajami dotykano zwierząt, by były płodne i nie chorowały, w tych samych celach ludzie uroczyście spożywali jaja. Ozdobione symbolami jaja – pisanki, znane były w Egipcie, Mezopotamii, Persji, Grecji, Rzymie i wśród Słowian.
W katolickiej kulturze ludowej Polski pochodzenie pisanek przypisywano Marii Magdalenie. „Maria Magdalena, prosząc Piłata o uwolnienie mistrza, podarowała mu kolorowe, pięknie zdobione jajka". Inna legenda mówiła o tym że Maria Magdalena, po powrocie w Niedziele wielkanocną z pustego grobu, z radości obdarowywała uczniów pięknie barwionymi jajkami. Jako pierwszy o „kraszeniu jaj w Polsce" pisał Wincenty Kadłubek.
Jednym z zwyczajów związanych z pisankami było to, że młodzi by wyrazić swoją miłość obdarowywali się pisankami. Z obrzędów pogańskich, wśród ludności prawosławnej, pozostało pozostawianie pisanek na grobach.
Kolejnym symbolem wielkanocnym jest baranek. W chrześcijaństwie symbolizuje on Chrystusa Zmartwychwstałego. Jest symbolem prostoty, niewinności, łagodności i cierpliwości. Dla chrześcijan szczególnie męki i śmierci Jezusa, zmartwychwstania i Wielkanocy.
Baranki składane były w ofierze przez Fenicjan, Greków, Rzymian i Izraelitów. W Rzymie baranek był symbolem płodności, na jego runie sadzano młodą parę.Figury baranków pojawiły się wśród chrześcijan już w VII wieku, w Polsce dopiero w XVII. Stały zazwyczaj na wielkanocnym stole. Po roku były palone w piecu chlebowym w wielką sobotę.
Okres przygotowań do Wielkanocy rozpoczynała Środa Popielcowa. „W nocy z wtorku na środę milkła muzyka, kończyły się tańce". Po północy ostatnią w karnawale zabawę kończył postny poczęstunek śledź z chlebem. Rytualnie kukłę grajka wożono po wsi w taczce, a potem poza wsią kukłę „zabijano". W czasie ostatkowej zabawy, panny miały swój taniec, który miał im zapewnić urodę.
Od rana w środę popielcową popiołem i piaskiem szorowano garnki by usunąć z nich resztki mięsa. „Przez cały dzień przestrzegano zakazu szycia i przędzenia (...) by nie związać duszy zmarłych, które – jak wierzono – przybywały wtedy na ziemię".
W wtorek poprzedzający środę popielcową karano panny i wdowy, oraz kawalerów, przywiązując ich do belki, ukarani mogli się wykupić fundując wódkę. W środy młodzież obsypywała się popiołem, szczególnie chłopcy obsypywali dziewczęta. Inną formą nawiązywania relacji damsko-męskich było przywiązywanie w czasie środowej mszy odpadków do ubrań młodych dziewcząt.
W okresie triduum jednym z najbardziej znanych ludowych misterów była egzekucja Judasza, Kukła Judasza zrobiona z słomy i szmat była palona przez chłopców w wielki czwartek rano, lub w noc z wielkiego czwartku na piątek. Młodzie chłopcy „na cmentarzu, chłostali Judasza kijami i siekali go drewnianymi pałaszami" po czym pokiereszowana kukła była palona lub topiona. Czasami kukłę zrzucano z dzwonnicy. Do dziś Żydzi i filosemici wypominają to, że Judasz był ubrany jak chasyd, co miało w swej konsekwencji spowodować, zdaniem nieustraszonych tropicieli antysemityzmu, holocaust.
Na Podhalu wśród chłopców był zwyczaj ganiania za chłopcem wcielającym się w rolę Judasza – ochotnik wcielał się w tą rolę za łakocie. Judasz był przez kolegów obrzucany końskim łajnem. Ta urocza tradycja lokalna była zwalczana przez duchownych.Zainteresowanych tematem ludowych zwyczajów i tradycji odsyłam do doskonałej książki Urszuli Janickiej-Krzywdy „Zwyczaje, tradycje, obrzędy".