Polskie krzywe wieże

"Cudze chwalicie, swego nie znacie" - to zwięźle o tych,  którzy turystycznych wrażeń szukają wyłącznie poza granicami kraju. To prawda, że Pojezierze Mazurskie jest nieporównywalnie mniejsze od fińskiego czy że Pałac Kultury znacznie ustępuje wysokością Burj Chalifa. Jednakże Krzywa Wieża w Pizie, jeden z najbardziej rozpoznawalnych budynków na świecie nie jest jedynym tego typu obiektem. W Polsce znajduje się bowiem kilka krzywych wież. "Cudze chwalicie"... . Krzywa Wieża w Ząbkowicach Śląskich - przedziwna budowla o wysokości 34 metrów i 2.12 metrach odchylenia jest do dziś prawdziwą zagadką. Nie wiemy, kiedy dokładnie powstała, a tym bardziej - komu miała służyć. Nie wiemy nawet, co jest przyczyną jej intrygującej krzywizny, być może winne jest trzęsienie ziemi, być może rozmoknięcie gruntu na którym stoi. Z mroku dziejów dobiega nas przesłanie, że wieża zaczęła odchylać się od pionu pod koniec XVI wieku. Dziś jest największą atrakcją Ząbkowic Śląskich i jednocześnie najbardziej ,,przekrzywioną" wieżą w Polsce Krzywa Wieża w Świeciu - mierząca niemal 35 metrów wysokości i odchylona o ponad metr w kierunku zachodnim wieża znajduje się w dawnym zamku krzyżackim w Świeciu. To najwyższa krzywa wieża na terytorium Polski. Kolejne niesamowite miejsce na rodzinną wyprawę.  Przy tej okazji atrakcją dla dzieci, wnucząt i dziadków jest Krzywa Wieża w Toruniu - licząca 15 metrów wieża została wybudowana w XIV wieku i już prawdopodobnie wtedy zaczęła się przechylać. Winnym tego stanu rzeczy jest niestabilny grunt. Wieża odchylona jest od pionu o niemal 1,5 metra, w zamierzeniu miała służyć do celów obronnych. Krzywe wieże wciąż budowane są w wielu miejscach na świecie, mało tego! - powstały nawet krzywe wieżowce. Dziś jednak tego typu budowle stawia się rozmyślnie i to głównie w celach turystycznych. Warto jednak pamiętać, że te zabytkowe często padały ofiarą sił natury i dlatego dziś fascynują poprzez ewidentne anomalie. Krzywa Wieża w Pizie była nawet swego czasu niedostępna dla zwiedzających, by zapobiec ewentualnej katastrofie. Polskie "krzywe wieże" nie doczekały się miana ogromnej atrakcji turystycznej - a szkoda, mogłyby stanowić osnowę pomysłu dla niebanalnej formy turystyki międzypokoleniowej. Przeczytany wspólnie - rodzinnie fragment dzieła literackiego u stóp jednej z krzywych wież nabrałby zupełnie innego wymiaru, wspólne śpiewy czy snute opowieści -choćby jako kanwa dla wspólnie, rodzinne stworzonego komiksu, którego akcja toczyłaby się w tak zagadkowym miejscu.... .