Wybory wygrywa PiS 3:0 a w telewizji PO i PSL
Po ogłoszeniu wczoraj przez PKW wyników wyborów uzupełniających do Senatu, media wciąż milczą jak zaklęte na temat zwycięstwa partii opozycyjnej w trzech różnych regionach. Podają za to sondaże, z których wynika, że PO jest na czele wskaźników poparcia...
Niedzielne uzupełniające wybory do Senatu w województwach mazowieckim, świętokrzyskim i śląskim wygrali kandydaci Prawa i Sprawiedliwości ale prawie do południa w poniedziałek w mediach zarówno publicznych jak i prywatnych, przekonywano Polaków, że w dwóch okręgach wygrali przedstawiciele Platformy i PSL-u – zwraca uwagę na swoim blogu poseł PiS Zbigniew Kuźmiuk i dodaje, że „tylko zwycięstwo Marii Koc z Prawa i Sprawiedliwości w województwie mazowieckim nie było kwestionowane”.
Wybory uzupełniające do Senatu w trzech okręgach wyborczych wbrew pozorom nie były łatwe dla kandydatów Prawa i Sprawiedliwości – zauważa Zbigniew Kuźmiuk w felietonie. „Na Mazowszu najmocniejszą częścią okręgu wyborczego był powiat miński i z tego właśnie powiatu pochodził kandydat Platformy (zresztą burmistrz jednej z gmin), kandydatka Prawa i Sprawiedliwości reprezentowała najmniejszy - powiat węgrowski i mimo tego wygrała z ponad dwukrotną przewagą (blisko 59% do 29% ważnie oddanych głosów). Na Śląsku z kolei kandydat Platformy reprezentował najliczniejszy powiat rybnicki, kandydatka Prawa i Sprawiedliwości Izabela Kloc, najsłabszy ludnościowo powiat mikołowski”.
Ponadto w kampanię kandydata Platformy, zaangażował się w ostatnich dniach premier Donald Tusk już po wyborze na przewodniczącego Rady i jeszcze mocniej wicepremier Bieńkowska, która przebywała na terenie tego okręgu przez kilka dni. „Ale także i tutaj zwycięstwo kandydatki Prawa i Sprawiedliwości, było przekonywujące (48% do 42% ważnie oddanych głosów)” - czytamy we wpisie.
Wreszcie w województwie świętokrzyskim, w którym rządzi niepodzielnie, a wręcz panuje od wielu lat PSL, kandydatem tej partii w wyborach uzupełniających był członek zarządu województwa. Samorząd województwa, jest jak wiadomo głównym rozgrywającym w rozdziale unijnych pieniędzy, a najważniejszymi beneficjentami tego podziału wójtowie, burmistrzowie i starostowie reprezentujący gminy i powiaty.
Mimo tego, że w kampanii wyborczej zarząd województwa z PSL obiecywał gminom i powiatom „deszcz unijnych pieniędzy”, także i tutaj wygrał kandydat Prawa i Sprawiedliwości Grzegorz Rusiecki.
Jednak mimo więc niesprzyjających okoliczności, we wszystkich trzech okręgach wyborczych, wybory uzupełniające do Senatu wyraźnie wygrali kandydaci Prawa i Sprawiedliwości i „musiał być to szok dla tych trzymających „medialną wajchę” - zauważa europoseł PiS. „Od momentu wybrania premiera Tuska na przewodniczącego Rady Europejskiej była lansowana w mediach teza (znaleziono odpowiednich ekspertów), że czeka nas odbicie notowań dla Platformy (tzw. efekt Tuska)”.
Polityk PiS przypomina także, że przygotowano i „odpalono” w niedzielę dwa sondaże, w których Platforma wyraźnie zyskuje, a Prawo i Sprawiedliwość traci i w związku z tym mamy wręcz nowego lidera na scenie politycznej.
Chodzi o sondaż przygotowany dla TVP, z którego wynika, że PO zyskała aż 10 punktów procentowych, a Prawo i Sprawiedliwość straciło 4 punkty procentowe.
„W zaprzyjaźnionych z rządzącymi mediach, pojawili się więc odpowiednio dobrani politolodzy i socjolodzy, którzy zaczęli tłumaczyć na czym polega tzw. efekt Tuska i prognozowali, że utrzyma się on nie tylko w czasie kampanii samorządowej ale nawet w tej przyszłorocznej, parlamentarnej” - komentuje Zbigniew Kuźmiuk.
Michał Polak
fot. sxc.hu
© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Źródło: prawy.pl