Po zakończeniu sobotniej konwencji Zjednoczonej Prawicy, na której padło kilkanaście nowych zamierzeń programowych, które mają być realizowane w tym i następnym roku, natychmiast pojawiły się pytania, zaprzyjaźnionych z opozycją dziennikarzy „a ile to wszystko będzie kosztowało”.
Szczególnie interesowano się ile będzie kosztowała tzw. #PiątkaMorawieckiego, czyli: dobry start, obniżka CIT, program dostępność plus, mała firma-mały ZUS i dodatkowe finansowanie modernizacji dróg lokalnych.
Przypomnijmy, że dobry start to 300 zł na każdego ucznia wypłacane corocznie przed rozpoczęciem roku szkolnego, program dostępność plus to ponad 23 mld zł w ciągu najbliższych 8 lat ułatwiający życie ludziom w podeszłym wieku, z kolei drogi lokalne mają zostać wsparte dodatkową kwotą 5 mld zł.
Z kolei ogromne znaczenie dla gospodarki i przedsiębiorców szczególnie tych mniejszych mają mieć tzw. niska składka ZUS dla małych firm i niska stawka podatku CIT w wysokości 9% (najniższa w Unii Europejskiej).
Niższy ZUS ma dotyczyć firm, których miesięczne przychody nie przekraczają wysokości 2,5-krotności najniższego wynagrodzenia (na ten rok blisko 5,3 tys. zł), z kolei 9% podatek CIT będzie dotyczyć tzw. małych i średnich firm mających osobowość prawną, u których wartość przychodu ze sprzedaży (wraz z kwotą należnego podatku od towarów i usług), nie przekroczyła w poprzednim roku podatkowym wyrażonej w złotych odpowiadającej równowartości 1,2 mln euro.
Już wczoraj pojawiły się szacunkowe wyceny tych 5 propozycji premiera Morawieckiego, dokonali tego miedzy innymi ekonomiści ING Banku Śląskiego, (choć sam premier mówił podczas swojego sobotniego wystąpienia o kosztach tych propozycji).
I tak tzw. dobry start, czyli wyprawka dla wszystkich uczących dzieci od 6 do 18 roku życia w wysokości 300 zł, wypłacana przed rozpoczęciem roku szkolnego będzie kosztowała corocznie około 1,5 mld zł.
Wsparcie budowy i modernizacji dróg lokalnych, kwotą 5 mld zł będzie realizowane, co najmniej przez dwa kolejne lata (a więc rocznie w dwóch kolejnych budżetach po 2,5 mld zł), ponieważ w tym roku budżet państwa na ten cel przeznaczył 1,5 mld zł (trwa właśnie nabór projektów od samorządów przez poszczególnych wojewodów).
Z kolei program mała firma- mały ZUS i obniżenie podatku CIT do 9% dla małych firm szacunkowo może kosztować od 1 - 2 mld rocznie w zależności od tego ile małych firm, które teraz rozliczają się z budżetem podatkiem PIT, zdecyduje się zmienić formułę prawną swojego funkcjonowania (na spółkę z o.o. albo spółkę akcyjną) i przeniesie się do rozliczania z budżetem podatkiem CIT.
Wreszcie program Dostępność plus, który ma kosztować ponad 23 mld zł, ma być realizowany przez 8 lat, a więc rocznie około 3 mld zł, przy czym ponad połowa środków na ten program (13 mld zł) to środki europejskie, a środki budżetowe (samorządowe i rządowe) to około 7,5 mld zł, a więc rocznie około 1 mld zł.
Sumarycznie chodzi, więc o kwotę około 6-7 mld zł, a więc około 0,3% PKB i nawet gdyby miało to powiększyć deficyt sektora finansów publicznych, to wzrósłby on w niewielkim stopniu (na koniec 2017 roku wyniósł tylko 1,5% PKB).
Ale premier Morawiecki zapowiedział, że wszystkie te programy będą finansowane z poprawy uszczelnienia systemu podatkowego w roku 2018 i kolejnych latach i wpływy podatkowe po I kwartale tego roku potwierdzają, że jest to możliwe (wyraźnie wyższe niż w analogicznym okresie roku ubiegłego).
Wszystko, więc wskazuje na to, że nie będzie żadnych problemów ze sfinansowaniem tzw. # PiątkiMorawieckiego ani w roku bieżącym, ani w latach następnych.