Udawanie

0
0
0
/

Francuski aktor komediowy Fernandel (ur. 8 maja 1903 r.), widząc absurdy - obśmiewał je. Czasy w których żył były niełatwe. Fernandel został nazwany przez papieża Piusa XII „najsławniejszym kapłanem po papieżu” (bo grał w latach 1950-60 w filmie rolę ojca Camillo, katolickiego kapłana, który w jakiś sposób zmagał się z merem marksistą, prowadził szczere rozmowy z Panem Jezusem. Film pokazuje walkę się ze sobą, z czasem, z ludźmi marksistowskiej władzy, nie pomija dobrych bohaterów przywiązanych do monarchii i Kościoła świętego. Fernandel był zaproszony do Watykanu. Przez generała de Gaulle'a był nazwany najsławniejszym Francuzem po Generale. Fernandel to recenzent życia. W minionych dniach przypomniałam sobie jego piosenkę - „Tango Corse” (korsykańskie tango), bo to niby- taniec, który udaje – tango; to taniec, który jest karykaturą tańca - jak wszystko, co straciło swój smak, tożsamość, rolę, i jest tylko atrapą swojej tożsamości. Tango korsykańskie to – tango „uwarunkowane” - śpiewa Fernandel - „to zorganizowana sjesta”: „przemieszczamy się, by się przekonać o tym, że nie śpimy” - „to przedsmak poduszki”. A więc, „tango korsykańskie”, to anty- tango - bo prawdziwe tango jest tańcem dynamicznym. Lecz, czy dzisiaj czegoś takiego - na wzór „tanga korsykańskiego” nie udają politycy, którzy spowalniają i tłumią dynamikę procedowania projektu „Zatrzymaj aborcję”? Bo przecież, oddalanie możliwości natychmiastowego ratowania poczętych i nienarodzonych zaprzecza dynamice wymaganej powagą sprawy, dynamice z jaką sprawa ochrony życia powinna być podjęta i wykonana. I politycy zachowują się jak ospały ochroniarz na placu budowy, zamiast pędzić z obroną życia - „na sygnale”, jak karetka pogotowia, która omija wszelkie przeszkody, zaś inne samochody ustępują jej z drogi. I Sejm, zamiast doprowadzić do zakazu egzekucji na niewinnym życiu poczętego i nienarodzonego dziecka, wykonuje ruchy pozorne. A przecież jest kulturowym, intelektualnym i politycznym skandalem wmawianie ludziom, że jakikolwiek system polityczny jest czymś ważniejszym, lub pierwszym od ochrony życia każdego człowieka; że przepisy mogą być oderwane od prawdy o tym, że to z faktu życia człowieka wywodzi się każdy słuszny, prawdziwy i godziwy przepis. Nie udawajmy, że nic się nie dzieje. Z każdą godziną złe prawo - do aborcji pogrąża nas w straszliwej odpowiedzialności za każde życie, niesprawiedliwe skazane na śmierć w męczarniach – w dobrych i złych warunkach sanitarnych, za pieniądze podatników. Za brutalnie zabijane, żyjących, maleńkich i bezbronnych osób, które w oczach Boga mają już swoje imiona, serca, ciała, schronienie pod sercem matki oraz powołanie, odpowiemy przed Bogiem. Oskarży nas sumienie w godzinie śmierci i oskarży każdego, kto odpowiada za niby - prawo do aborcji. To anty-prawo, to cyniczne szyderstwo z ludzkiego rozumu, bo rozum, który zdradza Prawdę, jest karykaturą rozumu. Z kolei serce, które zdradza Miłość – kamienieje. I nie ma tutaj nic pośrodku. Jest – albo, albo. Spójrzmy na przyrodę – rozkwita: żółte forsycje, mirabelki, liliowe hiacynty; zielenieją modrzewie i lipy. Życie, choć trudne, jest piękne. Dlaczego żałować go dzieciom?

Źródło: prawy.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną