Kandydaci na prezydenta Warszawy
Wybory na prezydenta stolicy cieszą się zawsze większym zainteresowaniem mediów niż wybory na prezydentów i burmistrzów innym miejscowości. Start w wyścigu o fotel prezydenta Warszawy jest zatem dla wielu polityków doskonałą okazją do wypromowania swojej osoby.
O reelekcję stara się dotychczasowa prezydent Warszawy 62-letnia Hanna Gronkiewicz-Waltz. Reprezentuje ona Platformę Obywatelską. Jej niewątpliwym sukcesem jest zainstalowanie na placu Zbawiciela promującej sodomię tzw. tęczy. Z racji na tego typu wydatki brakuje pieniędzy na takie inwestycje jak publiczne szalety - między Łazienkami a Rynkiem Starego Miasta turyści i mieszkańcy stolicy nie mają gdzie skorzystać z toalety.
Jej najpoważniejszym konkurentem będzie 45-letni Jacek Sasin. Reprezentant Prawa i Sprawiedliwości nie jest nawet mieszkańcem Warszawy, mieszka w Ząbkach. Elektorat PiS karnie na niego zagłosuje, nie mając pojęcia o jego poglądach ani dotychczasowej działalności. Wyborcy PiS głosują na każdego kto ma szyld PiS - najlepszym tego przykładem jest Piotr Gliński kandydat PiS na premiera a w przeszłości działacz Unii Wolności (sic!).
Wśród kandydatów przyznających się do swojej lewicowości najbardziej znany jest 39-letni Piotr Guział. Ten lewicowy polityk jest burmistrzem dzielnicy Ursynów, w zarządzie której, prócz radnych związanych z Guziałem są też radni PiS - wszyscy oni wspólnie przeznaczają publiczne pieniądze na organizacje gejowskich imprez takich jak Parada Równości. Guział jest kandydatem Komitetu Wyborczego Warszawska Wspólnota Samorządowa.
O głosy lewicowców świadomych swojej lewicowości z Guziałem konkurować będzie 30-letnia Joanna Erbel z Partii Zielonych, 41-letnia Agata Nosal-Ikonowicz z partii Piotra Ikonowicza, 45-letni Andrzej Rozenek, który przez lata był w partii Palikota, a także nieznany nikomu 37-letni polityk SLD Sebastian Wierzbicki.
O głosy prawicowego elektoratu będzie konkurować 58-letni Mariusz Dzierżawski i 36-letni Przemysław Wipler. Obaj przed laty działali w UPR. Dzierżawski był wiceprezesem tej partii, a Wipler kilka lat później jej rzecznikiem. Na korzyść Dzierżawskiego działa to, że po okresie związków z UPR, poświęcił się całkowicie walce z aborcją, pornografią i demoralizacją dzieci. Wipler ma zaś pewien problem wizerunkowy - przez kilka lat działał pod szyldem PiS, które ma się nijak w stosunku do UPR i dzisiejszej partii Wiplera KNP.
Trudno powiedzieć coś na temat poglądów dwu najmniej znanych kandydatów 63-letniego kandydata Demokracji Bezpośredniej Andrzeja Gorayskiego i 71-letniego Zbigniewa Wrzesińskiego reprezentującego Komitet Wyborczy Wyborców Wspólnota Patriotyzm Solidarność.
Podsumowując, wyborcy będą mieli w Warszawie siedmiu kandydatów lewicy: dwoje kandydatów lewicy ukrywającej, że jest lewicą, czyli kandydatów PO i PiS oraz piątkę kandydatów lewicy nie ukrywającej swojej lewicowości (Guziała, zieloną Erbel, Ikonowicza, Rozenka i kandydata SLD); dwóch kandydatów prawicy (Dzierżawskiego i Wiplera) oraz dwóch reprezentantów nowych tworów politycznych.
Jan Bodakowski
© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Źródło: prawy.pl