Jak PO gra „konwencją”. Konstytucja RP może zostać złamana

0
0
0
/

Konwencja „antyprzemocowa” miała być już co najmniej trzykrotnie przyjmowana przez Sejm. Miała. W ciągu ostatniego miesiąca głosowanie w tej sprawie przekładano. Nic dziwnego, budzi poważne obawy konstytucjonalistów i przez to negatywnie może wpłynąć na wynik trwającej kampanii wyborczej do samorządów.

 

Wciąż ważą się losy ideologicznej Konwencji Rady Europy o zapobieganiu i przeciwdziałaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej, która wprowadza instytucje nieznane polskiemu prawu i kontrowersyjną terminologię oraz budzi wiele poważnych wątpliwości natury konstytucyjnej.

 

Podczas ostatniego posiedzenia, Sejm ponownie skierował ustawę ratyfikacyjną do Komisji sprawiedliwości i praw człowieka oraz Komisji spraw zagranicznych celem rozpatrzenia zgłoszonych przez posłów poprawek. Posiedzenie połączonych komisji przebiegło w bardzo burzliwej atmosferze.

 

Kontrowersje już na samym początku posiedzenia wzbudził tryb obradowania. Przewodniczący Robert Tyszkiewicz zaproponował, aby w ogóle nie dyskutować na temat Konwencji, jako że właściwa dyskusja miała – jego zdaniem – odbyć się już w Sejmie. Do głosu dopuszczono jedynie posłów wnioskujących o poprawki oraz tylko jednego z przedstawicieli organizacji pozarządowych obecnych na sali.

 

Ostatecznie, głosowanie sejmowych komisji nad ustawą ratyfikacyjną zostało po raz kolejny przełożone. Posłowie chcą poczekać na opinię konstytucjonalistów dotyczącą tego kontrowersyjnego dokumentu. Formalny wniosek o zbadanie konstytucyjności Konwencji został przegłosowany przez większość członków połączonych komisji. Przyjęcie dokumentu opóźni się więc o co najmniej dwa tygodnie.

 

Wygląda jednak na to, że chodzi o odsunięcie terminu jej przegłosowania, tak aby nie zbiegał się z wyborami samorządowymi i prowadzoną właśnie kampanią przedwyborczą.

 

Nic dziwnego, tym bardziej, że Konwencja opiera się na paradygmacie dziejowej walki płci oraz założeniu, że przemoc wobec kobiet ma charakter zjawiska strukturalnego, którego źródłem jest rozróżnienie męskich i żeńskich ról społecznych. Te założenia stanowią zaprzeczenie podstawowych wartości afirmowanych przez Konstytucję, takich jak równość wobec prawa, prawo do sądu, prawo rodziców do wychowywania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami oraz zasada bezstronności światopoglądowej państwa.

 

Konwencja od wielu miesięcy spotyka się z niezwykle silnym oporem społecznym. Wciąż można podpisać się pod apelem do polityków o odrzucenie tego ideologicznego dokumentu. Petycję poparło już prawie 100 000 osób.

 

Michał Polak

za: Ordo Iuris

fot. sxc.hu

 

© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.

 

Źródło: prawy.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną