Władimir Putin umiera
Jak donosi reporter amerykańskiego dziennika New York Post, prezydent Rosji jest chory na raka. To – zdaniem gazety – tłumaczy pośpiech w sprawie Ukrainy i intensyfikację działań w regionie.
Pierwsze zabiegi rosyjski prezydent ma już za sobą. Jego lekarzem prowadzącym jest zaufany medyk ze wschodnich Niemiec, pod opieką którego był jeszcze w czasach pobytu w Dreźnie jako agent KGB. Na stronie szóstej raportu sporządzonego przez Richarda Johnsona czytamy: „Niektórzy twierdzą, że Putinowi zostało zaledwie trzy lata życia i chce on pozostawić po sobie Rosję ekspansywną, rozszerzającą swoje granice, jak było to w czasach Piotra Wielkiego czy Stalina”.
Zdaniem wielu zachodnich analityków i komentatorów rosyjski przywódca odniósł w wojnie na Ukrainie taktyczne zwycięstwo. W podobnym tonie wypowiadają się także niektórzy politycy. Francuski ambasador Gérard Araud, w rozmowie z agencją Bloomberg stwierdził, iż Putin „zwyciężył, ponieważ nikt z nas nie był gotów umierać za Ukrainę”. Przyrównał przy tym Putina do pokerowego gracza, któremu udał się blef. W jego ocenie ukraiński prezydent Petro Poroszenko może już zacząć „klękać przed Putinem z powrozem zarzuconym na szyję i mówić „zwyciężyłeś””.
Z kolei brytyjski dziennikarz specjalizujący się w sprawach Rosji Liam Halligan wyraził pogląd, iż „Zachód przegra w nowej zimnowojennej konfrontacji z Rosją”. Zwrócił przy tym uwagę, że jeżeli ktoś został dotknięty nałożonymi na Rosję sankcjami, to europejscy producenci, i to bardzo poważnie.
Pytania: „kto po Putinie?” nikt sobie nie zadaje. Wątpliwe jednak, aby wraz ze śmiercią Władimira Putina wygasł rosyjski ekspansjonizm.
Anna Wiejak
© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Źródło: prawy.pl