Szwedzcy lekarze i pielęgniarki blisko Deklaracji Wiary
Premier Szwecji Stefan Löfven nie kryje niezadowolenia z faktu, iż władze samorządowe południowej części tego kraju zamierzają wprowadzić klauzulę sumienia dla lekarzy i pielęgniarek, którzy wkrótce będą mogli odmawiać dokonania aborcji, powołując się na względy religijne.
Członkowie rady hrabstwa Kronoberg w tym tygodniu głosowali nad propozycją umożliwienia pracownikom służby zdrowia odmówienie przeprowadzenia aborcji czy eutanazji, powołując się na wyznawaną wiarę i światopogląd.
W ocenie szefa rządu jest to krok w złym kierunku. - To nie jest dobre. Powinniśmy mieć ogólnokrajowe wytyczne postępowania w konkretnych sprawach, a to oznacza, że każdy powinien być tak samo traktowany, niezależnie od tego, w którym żyje hrabstwie – powiedział Löfven w rozmowie z agencją prasową TT. Nie wyjaśnił jednak, dlaczego w jego ocenie klauzula sumienia nie powinna obowiązywać na terenie całego kraju.
Proponowane przez władze Kronoberg rozwiązania spotkały się za to z entuzjazmem m.in. Ellinor Grimmark, szwedzkiej pielęgniarki zwolnionej z pracy tylko dlatego, że powołując się na swoje przekonania religijne odmówiła udziału w zabójstwie nienarodzonego jeszcze dziecka.
- Chcę być przy tym, jak na świat przychodzi nowe, maleńkie życie i po raz pierwszy nabiera w płuca powietrze. Ja po prostu nie jestem zdolna do tego, aby dokonywać aborcji – tłumaczyła w rozmowie ze szwedzkimi dziennikarzami po tym, jak szpital, w którym pracowała, wymówił jej kontrakt.
Takich pracowników służby zdrowia w Szwecji jest zdecydowanie więcej. Wprawdzie nie wiadomo, czy zdecydują się – wzorem polskich lekarzy – na podpisanie Deklaracji Wiary, niemniej jednak nie zamierzają stać się niewolnikami cywilizacji śmierci. Tym bardziej, że ich powołanie to ochrona i ratowanie ludzkiego życia.
Anna Wiejak
© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Źródło: prawy.pl