Warto czytać fantastykę i wyciągać wnioski z historii
Ludzie w swoich działaniach powinni kierować między innymi tym jakie skutki może przynieść ich aktywność. Niestety myślenie przyczynowo skutkowe nie jest zbyt popularne. W polityce objawia się to tym, że wyborcy głosują na polityków, którzy zaciągają długi na niepotrzebne wydatki. Elektorat się cieszy z drogiego akwaparku, nie myśląc o tym, jak kosztowne będzie utrzymanie takiej inwestycji oraz ile będzie kosztować budżet, czyli podatników spłata zadłużenia, które sfinansowało niepotrzebną inwestycję. Podobnie niewielu rodziców myśli o skutkach tego, że seksualność ich dzieci kształtowana jest przez powszechną patologię obecną w pornografii, pop kulturze a nawet programach nauczania.
Lektura fantastyki pozwala na wyrobienie w sobie wrażliwości na to jakie mogą być społeczne, gospodarcze i kulturowe konsekwencje zjawisk kształtujących naszą teraźniejszość. Do czego może doprowadzić ingerencja państwa we wszystkie dziedziny życia, jakie będą skutki wyzwolenia nauki od moralności, czym skończyć się może powszechna demoralizacja.
Ogromną wartością fantastyki jest to, że stara się ona pokazać jak mogliby zachowywać się ludzie w nowej rzeczywistości. A na to, że nie jest to niepoważne zagadnienie - wskazuje to, iż sam byłem świadkiem zmiany rzeczywistości, transformacji ustrojowej, przekształcenia totalitarnej PRL w III RP, istnienia świata gdzie nie było problemów nadających ton współczesnej debacie publicznej - terror sodomickiej poprawności, negowanie istnienia płci biologicznej, seksualizacja dzieci itp...
Fantastyka podobnie jak historia szczególnie niebezpieczna jest dla rządzących. Dzięki historii ludzie mogą się dowiedzieć, że była alternatywa dla tego co jest teraz, i że dzisiejsze relacje społeczne nie są uniwersalne i niezmienne. Podobnie fantastyka ukazuje, że mogą istnieć inne relacje społeczne od tych, które według rządzących mają być niezmienne.
By odciąć ludzi od pamięci historycznej rządzący zmieniają język, znaczenie słów i wykorzeniają młode pokolenia z kontekstu kulturowego. Instrumentem destrukcyjnej działalności rządzących jest przejęcie przez państwo kontroli nad edukacją i wychowaniem, rozbijanie rodzin i laicyzacja. Laicyzacja, wykorzenienie religii z tożsamości ludzi, sprawia że tracą oni nadzieję na istnienie lepszego świata, i czują się bezsilni wobec despotyzmu władzy.
Kolejnym instrumentem okaleczania społeczeństwa jest pozbawianie go mitów narodowych. Mity pozwalają wspólnocie na organizacje wokół marzeń o lepszym świecie, na zbiorowe dążenie do celów wyższych. Mity są wspólnocie potrzebne by miała wzorzec właściwego postępowania i siły do rozwoju.
Dlatego kiedy chcemy by zbiór osób, składający się z wyalienowanych i podporządkowanych tylko egoizmowi, dostrzegł alternatywę dla sytuacji w której się znajduje, trzeba dać ludziom etno mit niezbędny do poczucia się wspólnotą i dokonania zmian, do nabycia przeświadczenia, że istnieje alternatywa i należy do niej dążyć.
Mit ten, powinien jednak być oparty na prawdzie i moralności. Odwoływać się do rzeczywistych zjawisk i wydarzeń. Linearnego postrzegania rzeczywistości, dostrzegania związków przyczynowo skutkowych, i odpowiedzialności. Mit taki nie może być żydowską hagadą czyli kolarzem, opowieścią składającą się z elementów nie związanych ze sobą, sprzeczną z faktami. Taka hagada polityczna zawsze kończy się tragedią.
Jan Bodakowski
© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Źródło: prawy.pl