Czas boleści nie zatrzyma

0
0
0
/

Zbrodnie ludobójstwa położyły się cieniem na historii XX wieku. Ideologie, w imię których przelano krew, ludzka podłość i chciwość doprowadzały do tragedii na niewyobrażalną skalę. Jednak niektóre zbrodnie są relatywizowane, umniejszane, a nawet zapominane. Choć nazistowskie zbrodnie (nie tylko Niemcy je popełniali) na Żydach są potępiane na całym świecie, to zbrodni na  Polakach  świat nie pamięta. Jako Polacy jesteśmy osamotnieni w naszej boleści. Ocalali  wspominają chwile przerażenia, śmierć ukochanych osób, zezwierzęcenie oprawców. Pretensje Ukraińców do przedwojennego rządu polskiego nie usprawiedliwiają ogromu sadystycznych zbrodni dokonanych na Polakach i - o czym często się zapomina - innych Ukraińcach, którzy ratowali Polaków. Nad tragedią Wołynia pochyla się w swojej książce pod tytułem ,,Wołyń '43" Grzegorz Motyka. Kilka lat po ukazaniu się  książki "Od rzezi wołyńskiej do akcji „Wisła” autor powraca do mrocznej karty w historii dwóch narodów. Opisuje przebieg tamtych straszliwych wydarzeń, umieszcza je w kontekście historycznym. Książka posiada bogatą bibliografię. Jeden z jej aspektów z pewnością skłoni odbiorców do dyskusji: proponowane przez autora rozwiązanie impasu w tej kwestii między Ukrainą i Polską. Ponieważ opiera się one na pewnego rodzaju kompromisie - dla wielu odbiorców będzie to nie do przyjęcia. Niemniej zachęcam do lektury, by poznać punkt widzenia autora. "Wołyń '43" to niewielka objętościowo, ale istotna książka. Oddajmy głos Baczyńskiemu Kresów -  Zygmuntowi Janowi Rumlowi: "A potem - potem gdzieś w rowie wargi przytulę do ziemi... ...wszystkie swe bóle wypowiem ...wrosnę zielonym korzeniem". („Pole" Z. J. Rumel) Jego pierwsze próby poetyckie ukazały się  w szkolnym pisemku. Był to rok 1934.  Podczas jednego ze spotkań poetyckich w okupowanej Warszawie jego wiersze przeczytał Leopold Staff i po  spotkaniu powiedział do matki młodzieńca,iż przewiduje jego karierę poetycką. Rękopisy wierszy młodego twórcy przetrwały dzięki żonie poety, która z walizkę pełną jego utworów przetrwała powstanie warszawskie. W jakich okolicznościach zginął? Udał się 10 lipca 1943 do kwatery lokalnego dowództwa OUN  wraz z przedstawicielem Okręgu Wołyńskiego AK Krzysztofem Markiewiczem  i woźnicą Witoldem Dobrowolskim. Wszyscy trzej zostali  zabici poprzez rozerwanie końmi. Niewyobrażalna potworność. *** Ludzkie tragedie nie zawsze są wynikiem działań człowieka, czasami wynika to z bezsilności człowieka wobec praw rządzących światem. Tak było, gdy nastąpiła erupcja Wezuwiusza w 79 roku naszej ery. Każdy wie o tragedii Pompejów, ale wskutek eksplozji także tętniące życiem Herkulanum i Stabie zostały starte z powierzchni ziemi. Choć z biegiem stuleci maleje współczucie dla tragicznie zmarłych ludzi (bardziej smuci nas wspomnienie ofiar ataku na World Trade Center i tych, którzy zginęli w katastrofie smoleńskiej niż ofiar Czarnej Śmierci w średniowiecznej Europie) to zastygłe figury przerażonych ludzi otwierają nasze serca na tych, którzy żyli 2000 lat temu. ,,Pompeje. Życie rzymskiego miasta" autorstwa Mary Beard jest "kroniką życia" Pompei, odtworzoną na podstawie tego, jak zginęły, ale też tego, co w nich znaleziono i co wiemy o tej miejscowości. Wiemy na przykład, że nie wszyscy mieszkańcy zginęli, bowiem większość obywateli Pompei ewakuowała się przed erupcją, świadoma zagrożenia ze strony coraz bardziej niespokojne góry. Gdy nastąpił wybuch było już za późno na ucieczkę. Książka przygotowana została bardzo rzetelnie napisana pod względem merytorycznym, posiada bogatą  bibliografię, wykaz lektur uzupełniających. Autorka była w Pompejach i współpracowała z innymi badaczami. Takie podejście do książek historycznych powinno być normą. Obie książki traktują o tragediach, jednak odległych w czasie i wynikłymi z różnych czynników. Pamiętajmy o ofiarach - upływ czasu nie przesłoni ani smutku, ani rozpaczy. Napisał  Mickiewicz: " boleść przypomnienia Nas samych trawi, wokół nic nie zmienia!" Nie zgadzając się z nim pamiętamy!

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną