Nie dla aborcji selektywnej

Z projektem ustawy zakazującej zabicia dziecka poczętego ze względu na jego płeć, rasę, narodowość lub pochodzenie etniczne zapoznają się amerykańscy kongresmani. Zdecydowany sprzeciw wobec proponowanego rozwiązania prawnego wyrażają środowiska pro-aborcyjne.

Przyjęta już przez stan Arizona ustawa o niedyskryminacji prenatalnej (Prenatal Nondiscrimination Act) zakazuje i penalizuje przerywanie ciąży w sytuacji, gdy aborcja ma być przeprowadzona ze względu na płeć lub rasę dziecka lub rasę rodziców dziecka.

Zgodnie z ustawą zakazane jest stosowanie przemocy lub groźby użycia siły w celu zranienia lub zastraszenia osoby w zamiarze wywarcia nacisku na podjęcie decyzji o aborcji ze względu płeć lub rasę. Jak również, zakazane ma być, ubieganie się lub przyjmowanie pieniędzy na sfinansowanie aborcji ze względu na płeć lub rasę.

Ustawa o niedyskryminacji prenatalnej spotkała się z ostrym sprzeciwem wśród zwolenników aborcji. Wystosowany został list protestacyjny przeciwko jej wprowadzeniu. Podpisały się pod nim organizacje od wielu lat działające na rzecz upowszechniania przerywania ciąży - m.in. Planned Parenthood, NARAL oraz ACLU.
Planned Parenthood jest najbogatszą i największą w USA organizacją działającą na rzecz upowszechniania  aborcji, antykoncepcji, sterylizacji i permisywnej edukacji seksualnej oraz na rzecz liberalizacji przepisów prawnych określających warunki dopuszczalności w/w praktyk.

Kolejna organizacja, która protestuje przeciwko ustawie o niedyskryminacji prenatalnej to NARAL Pro-Choice America (National Abortion and Reproductive Rights Action League). Jest to organizacja, która angażuje się w działania polityczne na rzecz zwiększenia dostępu do aborcji. Zajmuje się także monitoringiem federalnym i stanowi działalnością legislacyjną, by występować ze zdecydowanym sprzeciwem wobec prób ochrony życia dziecka poczętego i ograniczania „prawa do aborcji”.

Następnie pod listem protestacyjnym podpisało się ACLU (American Civil Liberties Union) - organizacja zawiązana w celu „obrony i zachowania praw oraz wolności zagwarantowanych każdemu obywatelowi USA przez Konstytucję i prawo Stanów Zjednoczonych”. Działa ona na drodze kreowania prawa, parlamentarnej i sądowej ochrony prawa, edukacji prawnej społeczeństwa. Jej działacze reprezentują orientację pro-aborcyjną.

Sygnatariusze listu określają projekt ustawy autorstwa Susan B. Anthony i Fredericka Douglassa, Kongresowi przedstawiony przez Trenta Franka, republikańskiego kongresmana z Arizony, jako „rozwiązanie gorsze od dotychczasowych pomysłów ekstremistów na rzecz ograniczenia prawa do wyboru”.

Organizacje pro-aborcyjne wzywają do odrzucenia ustawy, która „skutecznie zaostrzy istniejące w społeczeństwie nierówności, ograniczy dostęp niektórych kobiet do kompleksowej opieki medycznej w aspekcie zdrowia reprodukcyjnego oraz doprowadzi do karania pracowników służby zdrowia".
 
Zarzucają, że przyjecie ustawy „doprowadzi do izolowania i piętnowania wielu kobiet - szczególnie tych pochodzenia azjatyckiego i afrykańskiego - z powodu korzystania z ich fundamentalnych praw człowieka:  prawa do podejmowania i wprowadzania w życie decyzji dotyczących ich życia i zdrowia reprodukcyjnego” - twierdzą środowiska pro- aborcyjne.

Agata Bruchwald
źródło: hli.org.pl