Palenie książek uznano za nazistowską zbrodnię!

Nie milknie oburzenie po spaleniu przez gdańskiego księdza książek (w tym niezwykle popularnej, ale kiepsko napisanej serii powieści propagujących okultyzm i satanistyczne rytuały). Przyczyną oburzenia są skojarzenia z nazistami, którzy też palili książki. Medialny przekaz jest jednoznaczny — książek nie wolno palić, bo robili to niemieccy narodowi socjaliści. Na zasadzie analogii antyfaszyści pewnie zakażą weganizmu, bo Hitler był weganinem, autostrad, bo budowali je masowo naziści i zbiórek na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy, bo podobny model dobroczynności praktykowany był w nazistowskich Niemczech.
Antyfaszyści będą musieli też zakazać rozwoju naukowo technicznego, bo taka polityka była priorytetem nazistów. Naziści stawiali sobie za cel upowszechnienie industrializacji, dobrobytu i konsumpcji. Dla Adolfa Hitlera wzorem postępu technicznego były USA. Taki antyfaszyzm będzie oznaczał między innymi odrzucenie np. satelitów, bo bez nazistowskich rakiet nie byłoby amerykańskiej astronautyki.
W ramach antyfaszystowskiej polityki będzie trzeba zakazać równości, bo celem nazistów była likwidacja podziałów klasowych, zniszczenie dotychczasowej hierarchii społecznej, egalitaryzm i odrzucenie elitaryzmu. Naziści zlikwidowali uprzywilejowanie urzędników, zrównują prawa robotników z prawami urzędników. Hitler prowadził też politykę parytetów — od 1942 roku w radach nadzorczych firm zbrojeniowych większość mieli stanowić inżynierowie (finansiści i prawnicy maksymalnie 30% składu). Również nazistowskie szkolnictwo miało zapewnić likwidacje awans społeczny dzieci z dotychczas marginalizowanych rodzin robotniczych.
W ramach antyfaszyzmu będzie trzeba też wprowadzić dyskryminacje kobiet, bo naziści pomimo antyfeministycznej retoryki zapewnili kobietom awans społeczny. Pozycji kobiet w społeczeństwie bronił Józef Goebbels. W III Rzeszy rósł udział kobiet wśród nowych członków NSDAP (1933-5,1%, 1937-10%, 1938-17,5%, 1939-16,5%, 1940-1941-19,6%, 1942-1944-34,7%). Za czasów rządów NSDAP odsetek kobiet na studiach był najwyższy w całej historii Niemiec (w latach 1943-1944 wynosił 61,3%).
Antyfaszyzm będzie wymagał też likwidacji realizowanego przez nazistów budownictwa socjalnego, wprowadzonego przez NSDAP ustawodawstwa chroniącego lokatorów i dłużników, podwyżek rent i emerytur, polityki antyinflacyjnej, wyższych świadczeń socjalnych, prawa pracy, a nawet Unii Europejskiej (której stworzenie było oficjalnym celem nazistów), laicyzacji szkolnictwa (naziści zlikwidowali szkolnictwo wyznaniowe), zakazu antyklerykalnej propagandy (powszechnej w nazistowskich mediach).
Walka z faszyzmem wymaga też likwidacji zabezpieczenia socjalnego w Europie. Dzisiejsi obywatele Niemiec (dominującego kraju w Unii Europejskiej) żyją w przestrzeni prawnej będącej dziełem narodowych socjalistów. Niemcy niezależnie od zmiany rządów kontynuują jedną i tą samą społeczno gospodarczą politykę. Naziści wprowadzili cztery podstawowe progi podatkowe, wspólne opodatkowanie małżonków i odpisy podatkowe na samochody, według których rozliczają się podatnicy zjednoczonych Niemiec. Dzięki nazistom niemieccy emeryci (od 1941 roku) muszą przynależeć do kas chorych i mają dostęp do opieki medycznej (wcześniej musieli korzystać z pomocy organizacji dobroczynnych). Polityka społeczna nazistów mająca na celu równość szans i pozytywną mobilizację społeczną, swymi celami wpisywała się w klasyczną niemiecka i europejską politykę społeczną.
Antyfaszyści by walczyć z wszelką podobną do nazistów działalnością, będą musieli też przywrócić kapitalistyczny wyzysk klasy robotniczej, zakazać troski o bezpieczeństwo i higienę pracy oraz zapewniania robotnikom łaźni i stołówek, bo prekursorami tej polityki było NSDAP. W antyfaszystowskiej rzeczywistości zakazana będzie troska o ścisłe przestrzeganie przepisów płacowych, normowanie wysokość płac, organizacja szkoleń, wspieranie robotników w sporach z pracodawcami, bo wszystko to robił nazistowski Niemiecki Front Pracy. Antyfaszyści będą musieli taż zakazać skracania czasu pracy, bo naziści wykorzystywali też i ten instrument rynku pracy, podobnie jak zapewniali robotnikom mieszkania zakładowe i wypoczynek po pracy (Kraft durch Freude — Siła przez Radość agencja Frontu Pracy organizowała: amatorską działalność kulturalną, recitale, objazdowe wystawy artystyczne, zakładowe wyjścia do teatru, a przede wszystkim, jako gigantyczne biuro turystyczne, wakacje dla ubogich).
Antyfaszyzm wymusi też likwidacje polityki mieszkaniowej, bo narodowi socjaliści zachęcali do budowy nowych domów ulgami podatkowymi i bardzo tanimi kredytami. W antyfaszystowskiej rzeczywistości będą też musiały zniknąć emerytury i renty, bo w 1938 roku naziści objęli rzemieślników ubezpieczeniami emerytalno-rentowymi, a rolników chorobowymi.
Walka z faszyzmem wymusi też likwidacje ochrony zdrowia, bo NSDAP dbała o zdrowie, higienę, właściwe odżywianie się, bezpieczeństwo i higienę pracy i domu. Za rządów NSDAP rozbudowano kadrę pielęgniarską, wzrosła liczba kobiet lekarzy, spadła śmiertelność niemowląt, zwalczało nikotynizm i promowało zdrową dietę. W nazistowskich Niemczech poprawiło się zdrowie psychiczne Niemców dzięki zapewnieniu przez państwo bezpieczeństwa socjalnego. Odniesiono ogromny sukces w zapobieganiu epidemiom. Zwiększyła się ilość dentystów w szkołach.
Antyfaszyzm doprowadzi też do walki z aktywnością sportową, bo nazistowskie władze przeznaczały ogromne nakłady na profilaktykę, sport i aktywność fizyczną, ochrona zdrowia w zakładach pracy, wyposażenie zakładów pracy w sprzęt i urządzenia sportowe. Nazistowska polityka pozytywnie wpłynęła na zdrowie Niemców- 5 mln Niemców uprawiało sport w KdF, lekcje wychowania fizycznego były pięć razy w tygodniu, młodzież zdobywała sprawność fizyczną w Hitlerjugend.
Ofiarą antyfaszystowskiej paranoi może paść też Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. Stać się może tak, bo w nazistowskich Niemczech kultywowano rytuał Pomocy Zimowej, akcji charytatywnej mobilizującej emocjonalnie, propagandowo i finansowo, z której pomocy w 1937 roku skorzystało 10 mln osób, czyli 16% populacji. W ramach Pomocy Zimowej organizowano festyny, zbierano dary i pieniądze. Każdej zimy sprzedawano co miesiąc nalepki, które chroniły przed natarczywością kwestarzy przemierzających ulice niemieckich miast. Na festynach i ulicach miast kwestowali wolontariusze z NSDAP, osobowości medialne, aktorzy i żony polityków. Publicznie piętnowano tych, którzy nie wsparli tej akcji.
Jan Bodakowski
Źródło: JB