ONR zorganizuje na Rondzie Dmowskiego o 16.00 demonstrację przeciw cenzurze i zakazywaniu demonstracji w sprawie imigrantów.

To odpowiedź na skandaliczną decyzję władz Warszawy, które łamiąc wszelkie standardy wolności słowa i zgromadzeń, zakazały Narodowcom demonstracji przeciw imigrantom.

ONR zarejestrował też i inne pikiety dot. polityki imigracyjnej, w których można wziąć legalnie udział. W czwartek (16:00-19:00), piątek (16:00-19:00) oraz sobotę (10:00-13:00) przy wyjściu z Metra Centrum.

W związku z zakazem organizacji demonstracji, Brygada Mazowiecka ONR wydała oświadczenie, w którym pisze, że "chcieliśmy w sposób zorganizowany wyrazić niepokój, który odczuwa znaczna część Polaków w perspektywie osiedlenia w naszym kraju najpierw 2, potem 3, a dziś już 12 tysięcy osób z Afryki i Bliskiego Wschodu". Jak twierdzą członkowie ONR, "argument o technicznej niemożności przeprowadzenia marszu ze względu na organizowane na jego trasie inne wydarzenia jest całkowicie zmyślony i nie powinien być w ogóle przytaczany w uzasadnieniu decyzji zakazującej zgromadzenia".

Zastrzegli także, że "celem tej kampanii informacyjnej nie było wzbudzanie nienawiści do innych ras, religii ani narodów, ale wskazanie na społeczne konsekwencje, jakie mogą wystąpić po osiedleniu się tak dużej grupy ludzi z innego kręgu kulturowego"

Demonstracja przeciw imigrantom organizowana przez Niklot rozpocznie się w sobotę o 12.00 na Placu Zamkowym. "Imigracja jest na rękę tylko i wyłącznie kapitałowi, gdyż powoduje zwiększenie popytu na jakąkolwiek pracę, obniżenie stawek godzinowych i pogorszenie warunków pracy. Imigranci zawsze godzą się na pracę za mniej i w gorszych warunkach" - oceniają organizatorzy.

Zwolennicy imigracji planują zaś swoją manifestację o godzinie 16:00 przed pomnikiem Mikołaja Kopernika w Warszawie. Celem jest wyrażenie solidarności z uchodźcami i pokazanie, że uczestnicy pikiety chcą i są gotowi im pomagać.

Jan Bodakowski

© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.