Wielki atak na Kościół! Co może pomóc katolikom?

0
0
0
/

Jesteśmy świadkami kolejnego ataku na Kościół katolicki. Siły wrogie naszej cywilizacji szkalują katolicyzm w sposób szokująco bezpodstawny i bezczelny, antykatolicka propaganda jest ordynarnie kłamliwa i urąga faktom. Z antyklerykalną hucpą należy niewątpliwie walczyć, propagując prawdę o Kościele, ale warto też demonstracyjnie uczestniczyć w publicznych aktach pobożności, by przełamywać laicką atmosferę zastraszania katolików, wykluczania katolicyzmu z przestrzeni publicznej. Okazją ku temu są wielkopostne nabożeństwa Drogi Krzyżowej.

Jak można przeczytać w opublikowanym na stronie internetowej tygodnika „Niedziela” artykule „Nabożeństwo Drogi Krzyżowej” autorstwa Michała Nowaka „chrześcijanie, zwłaszcza od III wieku, szczególną troską otaczali w Jerozolimie miejsca, które wiązały się z męką i śmiercią Jezusa Chrystusa. Wielokrotnie odwiedzali je pielgrzymi, odprawiając przy tym różne procesje, np. z Ogrodu Oliwnego na Golgotę”.

 

Jak przypomina Michał Nowak „kolejny etap w powstawaniu dzisiejszego nabożeństwa Drogi Krzyżowej łączyć należy z rozwojem pobożności pasyjnej, poczynając od XI wieku. W Europie wielkie zasługi w tej dziedzinie położyli Ojcowie franciszkanie, którzy po wyprawach krzyżowych stali się opiekunami pamiątek, jakie pozostały w Ziemi Świętej po Jezusie z Nazaretu. Okres średniowiecza obfitował w różnorodne nabożeństwa o charakterze pasyjnym. Uznaniem cieszyło się oddawanie czci upadkom Pana Jezusa (najczęściej wymieniano ich siedem). Wierni praktykowali również nabożeństwa, w których rozpamiętywano Mękę Pańską przy dziewięciu, dwunastu, a nieraz przy osiemnastu stacjach. W Polsce to szczególne nabożeństwo występuje od XVII stulecia i do dziś ożywia pobożność wiernych. Wspomnieć należy także o dróżkach kalwaryjskich wznoszonych przy licznych kościołach”.

 

Ze strony tygodnika „Niedziela” można się dowiedzieć, że „Droga Krzyżowa w formie, jaką znamy obecnie, ukształtowała się na przełomie XVII i XVIII wieku przede wszystkim w kościołach franciszkańskich (do połowy XIX stulecia istniało nawet ograniczenie w umieszczaniu Dróg Krzyżowych w świątyniach niefranciszkańskich). Mało kto wie, iż nabożeństwo to odprawiano kiedyś nie tylko w piątki, ale również w niedziele Wielkiego Postu aż do czasu, kiedy zostało i zastąpione „Gorzkimi żalami”. Obecnie w naszych wielkopostnych Drogach Krzyżowych rozważamy mękę Jezusa Chrystusa przy czternastu stacjach. Dziewięć z nich znajduje swe odzwierciedlenie w opisach ewangelicznych. Natomiast o pięciu innych mówią refleksje wyprowadzone z tekstów biblijnych (np. na temat stacji IV por. J 19, 25-27) lub przekazy pozabiblijne (trzykrotne upadki Pana Jezusa czy spotkanie z Weroniką)”.

 

Nakładem wydawnictwa Biały Kruk ukazała się praca ''Droga Krzyżowa''. Zdaniem wydawcy pracy „adoracja i refleksja splatają się nierozłącznie podczas przeżywania nabożeństwa Drogi Krzyżowej. Pasyjna modlitwa wznosi nas ku cierpiącemu za nasze grzechy Bogu, pozwala przechodzić przez poszczególne stacje Chrystusowej męki, rozważać je w kontekście tamtych wydarzeń, ale i w kontekście własnego życia, by przepraszać za własne winy. W owym modlitewno-kontemplacyjnym duchu utrzymana jest również” publikacja ''Droga krzyżowa'', „która przemawia do nas zarówno głębokim słowem, jak i sugestywnym obrazem. Ukazuje ona w tych dwóch wymiarach poszczególne etapy zbawczej męki Pana Jezusa. Autorzy rozważają jej sens w kontekście współczesnego świata i problemów, z którymi się on boryka, z którymi boryka się też w sposób nieunikniony człowiek XXI wieku”.

 

Jak przypominają wydawcy pracy „podążając drogą krzyża mamy przed sobą wyraźnie określony cel: zbliżamy się do Chrystusa. „Życie nie może być wędrowaniem na ślepo, na oślep, byle gdzie. Bo wtedy można się zagubić” – pisze ks. Wacław Buryła, doświadczony kapłan i zarazem poeta, autor kilkudziesięciu tomików wierszy tłumaczonych na wiele języków. W innym miejscu czytamy: ''Chrystus samotnie wędrował drogą krzyża, bez naszego udziału, bez naszego wsparcia. My możemy wędrować razem z Nim, możemy oprzeć się na Jego krzyżu, na Jego miłości. I to jest nasza największa szansa. Warto z niej skorzystać''”.

 

W opinii wydawcy pracy „towarzyszące rozważaniom kapłana piękne i poruszające zdjęcia mistrza fotografii sakralnej, Adama Bujaka, pozwalają zanurzyć się w atmosferę i wielką tajemnicę Męki, Śmierci i Zmartwychwstania Pana Jezusa. Budzą refleksje i skłaniają do adoracji Ukrzyżowanego w nie mniejszym stopniu niż słowo. Budują więź emocjonalną z wydarzeniami, które rozegrały się na Via Dolorosa i stanowią kwintesencję naszej wiary. Można niniejszą książkę kontemplować w zaciszu domowym, ale warto wybrać się z nią na Drogę Krzyżową, której stacje znajdują się w każdym kościele, czy też na Kalwarie w plenerze, których tyle dzisiaj powstaje. Będzie na pewno pomocna w przeżywaniu, przemyślaniu i przemodlaniu tajemnicy Chrystusowej Męki, zrozumieniu jej sensu i znaczenia”.

Jan Bodakowski

Źródło: redakcja

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną