Akcja T4. Rocznica masakry pacjentów ze szpitala w Kochanówce pod Łodzią

0
0
0
Plakat propagandowy wydany w 1938 r. przez Biuro Polityki Rasowej NSDAP z napisem: 60,000 marek kosztuje utrzymanie osoby chorej psychicznie podczas całego jej życia. Towarzyszu! To są także Twoje pieniądze
Plakat propagandowy wydany w 1938 r. przez Biuro Polityki Rasowej NSDAP z napisem: 60,000 marek kosztuje utrzymanie osoby chorej psychicznie podczas całego jej życia. Towarzyszu! To są także Twoje pieniądze / Wikimedia Commons

80 lat temu, w dniach 13-15 marca 1940 r., w ramach Akcji T4 Niemcy zamordowali około 500 pacjentów szpitala psychiatrycznego im. J. Babińskiego w Kochanówce pod Łodzią. Był to program realizowany w III Rzeszy w latach 1939–1944, polegający na fizycznej „eliminacji życia niewartego życia” („Vernichtung von lebensunwertem Leben”).

Decyzja o zagładzie chorych wynikała wprost z rasistowskiej doktryny narodowego socjalizmu - osoby niepasujące do promowanego w ramach tej ideologii modelu aryjskiego nadczłowieka nie miały prawa do istnienia. Początkowo osoby upośledzone lub kalekie podlegały w III Rzeszy przymusowej sterylizacji. Na mocy różnych aktów prawnych wysterylizowano przymusowo ok. 400 tys. obywateli III Rzeszy.

We wrześniu 1939 r. w Sopocie odbyła się narada z udziałem Hitlera, na której przedstawił on plany dotyczące likwidacji na terenie Niemiec osób umysłowo chorych, wychodząc z założenia, że wpłynie to na utrzymanie „czystości niemieckiej krwi”. W toku narady podjęto założenia dotyczące wprowadzenia akcji bezbolesnego zabijania chorych psychicznie i niedorozwiniętych dzieci, które w październiku tego samego roku przyjęły formę dyrektywy.

Biuro akcji zorganizowano w Berlinie przy ul. Tiergartenstraße 4, kierownikiem programu został wyznaczony 37-letni prof. psychiatrii Werner Heyde a od 1941 r. prof. Paul Nitsche.

Początkowo zabijano poprzez wstrzyknięcie śmiertelnej dawki barbituranów lub morfiny. Z czasem, ze względu na ich zbyt małą efektywność, rozpoczęto eksperymenty z użyciem trujących gazów. Miejscami, w których po raz pierwszy wybudowano prymitywne komory gazowe, były szpitale psychiatryczne na okupowanych terenach polskich: w Owińskach k. Poznania, Świeciu, Kocborowie oraz w Forcie VII w Poznaniu.

Na początku 1940 r. ustalono listę 6 „oficjalnych” ośrodków zagłady osób niepełnosprawnych, poza nimi działały „nieoficjalne” ośrodki zagłady, głównie na terenie Kraju Warty. Jednym z nich był Szpital dla Psychicznie i Nerwowo Chorych w Kochanówce pod Łodzią, jeden z największych i najstarszych szpitali psychiatrycznych w Polsce.

Od lutego 1940 r. władze niemieckiego Urzędu Zdrowia pod groźbą surowych kar zabroniły wypisywania chorych ze szpitala, jednocześnie nadal przyjmowano nowych pacjentów. Wojskowa komisja kierowana przez lekarza SS Herberta Grohmanna wydała rozporządzenie o tzw. ewakuacji chorych innej niż narodowości niemieckiej, w praktyce dotyczyło to Polaków i Żydów.

Pierwsza „ewakuacja” odbyła się w dniach 13–15 marca 1940 r. Przeprowadziły ją specjalne ekipy SS, wywożąc chorych samochodami ciężarowymi na miejsce zbrodni, którym stały się pobliskie lasy. Chorych uśmiercano spalinami jednego z samochodów, który pełnił funkcję ruchomej komory gazowej. W ciągu trzech dni zgładzono około 500 osób. Miesiąc później miała miejsce kolejna „ewakuacja”, podczas której wywieziono resztę chorych.

W lecie 1941 r. nastąpiła trzecia likwidacja chorych pochodzenia polskiego - 150 ówcześnie hospitalizowanych i około 100 byłych pacjentów, którym nakazano powrót do szpitala, zostało zamordowanych. W sumie uśmiercono 692 osoby.

Szacuje się, że tylko na terenie Kraju Warty w okresie od listopada 1939 r. do 1945 r. władze okupacyjne w ramach realizacji „programu eutanazji” osób chorych psychicznie uśmierciły ogółem ok. 6000 pacjentów. Łącznie w czasie okupacji w ramach akcji T4 Niemcy wymordowali 100 tys. ludzi, w tym 30 tys. Polaków.

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną