W imię walki z pedofilią USA ogranicza prawo do prywatności

0
0
0
/

Zwalczanie pedofilii dziś przybiera nową formę. Usuwanie treści uderzających w dzieci niesie jednak dalekosiężne skutki dla innych. Pozwala na zwiększenie inwigilacji również osób nie związanych z wykorzystywaniem dzieci. Nowe posunięcie Stanów Zjednoczonych tworzy niebezpieczny precedens dla naszej prywatności.

Jedną z tajemnic poliszynela jest związek pomiędzy pedofilią a homoseksualizmem. W 1977 roku w amerykańskim Dade Country na Florydzie powstała organizacja Ochroń Nasze Dzieci (Save Our Children). Ostrzegała ona, że sodomici wśród nauczycieli mogą molestować dzieci. W Stanach Zjednoczonych dla uniknięcia zarzutów o dyskryminacje płciową otwarto wrota odpowiednika naszego harcerstwa w Boy Scout America na homoseksualnych skautów oraz ich opiekunów.

Opinia publiczna jest bombardowana obrazami uśmiechniętych sodomitów. Używa się tutaj zwłaszcza obrazów relacji między dwoma paniami, bo wedle badań psychologicznych są one bardziej akceptowalne społecznie. W efekcie jak jeszcze w latach siedemdziesiątych XX wieku siedemdziesiąt procent badanych widziało związek między nadużyciami pedofilskimi, tak już w 1999 ludzie byli przekonani o słuszności tego twierdzenia w między sześć procent (kobiety), a dziewięć procent (mężczyźni). W przypadki zawodu nauczyciela Instytut Gallupa zauważył, że w 1977 roku dwadzieścia siedem procent osób wyrażało zgodę na nauczycieli-sodomitów. W 2005 liczba ta zwiększyła się do pięćdziesięciu czterech procent.

Ten aspekt ma niebywałe znaczenie, bo ukazuje, co jest właściwym źródłem problemu. Doktor Timonthy Dailey wskazał siedemdziesiąt sześć opracowań naukowych dowodzących, że istnieje związek pomiędzy pedofilią, a sodomią. Wśród nich warte nadmienienia są Freunda „Heterosexuality, homosexuality, and erotic age preference" z Journal of Sex Research (1986), Volume 26; Silversthorne'a i Quinseya "Sexual partner age preferences of homosexual and heterosexual men and women" z Archives of Sexual Behavior (numer 29), Blancharda " Fraternal birth order and sexual orientation in pedophiles" w tym samym źródle, Elliota "Child sexual abuse prevention: What offenders tell us" w Child Abuse & Neglect (nr 19/1995), Bickleya i Beecha "Classifying child abusers: Its relevance to theory and clinical practice" z nr 45/2001 International Journal Of Offender Therapy And Comparative Criminology, czy chociażby Marshalla "Sexual offenders against male children. Sexual preference" z nr 26/1988 Behaviour Research and Therapy. Obok badań doktora Paula Camerona, dowodzą one niezbicie, że kto ma pociąg do tej samej płci ten częściej niż osoby heteroseksualne jest skłonny do nadużyć względem dzieci.

Amerykański Senat w ramach ustawy Eliminating Abusive and Rampant Neglect of Interactive Technologies z 2020 uważa, że źródłem pedofilii jest ochrona ich grup za pomocą szyfrowania transmisji. Ustawa określana w skrócie jako EARN IT odrzuca możliwość kodowania przekazów w sieci. Oznacza to nic innego, że w imię walki z pedofilią osłabia się bezpieczeństwo innych osób.

W świetle powyższych danych skutecznym środkiem zwalczania pedofilii jest zakaz udostępniania treści odnośnie gender, z szczególnym uwzględnieniem homoseksualizmu w ramach portali, sieci społecznościowych oraz innych. Taki punkt widzenia jest odrzucany, bo w świetle myśli marksistowskiej istotne jest nie podążanie za Prawdą, ale jakie osoby są prześladowane. Dziś miejsce proletariatu zajmują homoseksualiści i tym motywuje się tworzenie specjalnych środków na rzecz ich ochrony.

Ustawa EARN IT wykracza poza sieć, bo w ramach Narodowej Komisji odnośnie Seksualnego Wykorzystania Nieletnich wchodzą sekretarz generalny Stanów Zjednoczonych, Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Federalna Komisja Handlu oraz inni. Tym samym proponowane rozwiązania będą miały skutki na inne branże, nie tylko związane z publikacją treści w Internecie.

Matematycy już protestują, że nie ma z punktu widzenia nauki możliwości stworzenia tylnych furtek tylko i wyłącznie dla wybranych osób z agend rządowych. Sednem rozwiązania jest wpisanie w każdą formę szyfrowania możliwości podsłuchu. Reguły kryptografii odwołują się do liczb. Jeśli ktoś zna jakie działanie prowadzi do uzyskania wyniku może po prostu przekształcić równanie i odczytać składowe. Ta uproszczona przenośnia ukazuje, że pod hasłem obrony dzieci Amerykanie szykują się do ograniczenia swobód obywatelskich w sposób cichy oraz bez rozgłosu. Obecna sytuacja międzynarodowa ułatwia tylko podejmowanie takich działań. Ich skutki powinny być już widoczne w ciągu kilku najbliższych miesięcy 2020 roku.

 

Źródło: Jacek Skrzypacz

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną