SZOK! Aligator został użyty jako… broń podczas napadu! [WIDEO]

0
0
0
/ Shutterstock

- Do rzadkiego zdarzenia doszło na plaży Macumba położonej na zachód od brazylijskiego miasta Rio de Janeiro. Jeden z biorących udział w bójce wczasowiczów zaatakował innego mężczyznę małym aligatorem.

Nagranie, rozsyłane masowo we wtorek przez użytkowników mediów społecznościowych, zostało zarejestrowane przed kilkoma dniami na popularnej wśród turystów plaży. Na krótkim filmie, który zamieściła na swojej stronie również telewizja CNN, widać trzy osoby kłócące się ze sobą przy brzegu oceanu. W pewnym momencie jeden z mężczyzn szczuje trzymanym w rękach aligatorem innego plażowicza. Na nagraniu widać jak zwierzę próbuje ugryźć w rękę osobę, w kierunku której została zwrócona jego paszcza. Nietypowemu zdarzeniu towarzyszy rozemocjonowana grupa osób, która nagrała film. “Ludzie, on ma w ręku aligatora! Przestańcie, przestańcie!”, krzyczy jedna z obserwujących zajście wczasowiczek.

Ostatecznie, jak wynika z nagrania, atakujący przeciwnika małym aligatorem został obezwładniony. W trakcie szarpaniny upuścił też na piasek gada, którym próbował poszczuć przeciwnika. Opisujący zdarzenie portal telewizji CNN wyjaśnia, że nietypowa scena nie powstała na użytek żadnego z programów satyrycznych, ale wydarzyła się podczas prawdziwej scysji. Według stacji to właśnie mały aligator był głównym powodem kłótni pomiędzy mężczyznami, których próbował rozdzielić wezwany na miejsce strażak. Ratownik ostatecznie przekazał zwierzę do jednego z pobliskich parków przyrody, z którego przybył na plażę mały gad.

 

Do niecodziennej sytuacji doszło także w Kolumbii. - Niemal 80-metrowy trzymasztowiec należący do floty Ekwadoru przechwycił w piątek należący do przemytników narkotyków statek niskoprofilowy - podała we wtorek telewizja CNN. Żaglowiec, używany do szkolenia kadetów marynarki wojennej Ekwadoru, zatrzymał podejrzany okręt na otwartych wodach Oceanu Spokojnego w pobliżu wybrzeża Kolumbii. Według oświadczenia ekwadorskiej armii na pokładzie okrętu znajdowało się trzech obywateli Ekwadoru oraz jeden Kolumbijczyk. Nie podano jednak szczegółów na temat przewożonego wewnątrz statku ładunku. Statków niskoprofilowych, tak zwanych „narcosubów”, których większa część konstrukcji znajduje się pod powierzchnią wody, do przemytu narkotyków zaczęto używać w latach 90. ubiegłego wieku. Kolumbijskie kartele poszukiwały sposobu na ominięcie wzmocnionych patroli marynarki USA na Morzu Karaibskim i dostarczenie swoich towarów na amerykański rynek.

 

Po raz pierwszy okręt podwodny przemycający narkotyki przechwycono dopiero w roku 2006 u wybrzeży Kostaryki. Okręty są w stanie przewozić nawet kilka ton ładunku. W 2015 roku na wodach Salwadoru zajęto rekordowe osiem ton kokainy przewożone statkiem niskoprofilowym. "Narcosub" to nie zawsze łódź podwodna, najczęściej przemytnicy przerabiają nadbudówki zwykłych statków rybackich w taki sposób, by jak najmniej elementów wystawało ponad powierzchnię wody.

 

Scena jak z filmu miała miejsce także w Chinach. - Policja w Wuhan w Chinach poszukuje mężczyzny podejrzanego o zamordowanie siedmiu osób - przekazano w oświadczeniu we wtorek. 39-latek miał zabić nożem pięcioosobową rodzinę i dwójkę przypadkowych ludzi podczas ucieczki. Uciekając, skoczył z mostu - poinformowała tamtejsza policja. Z relacji służb bezpieczeństwa wynika, że podejrzany podczas ucieczki dotarł do mostu na rzece Jangcy, z którego osaczony przez policję zdecydował się skoczyć do wody. Jangcy jest najdłuższą rzeką w Chinach i w Azji, a w miejscu gdzie podejrzany skoczył z mostu, jest ona wyjątkowo szeroka - zauważa AFP. "Policja obecnie robi wszystko, by go znaleźć" - podały służby w komunikacie.

 

To samo źródło przekazało, że do morderstwa doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek około 1.00 w nocy we wsi Xiaosi, w okręgu administracyjnym miasta Wuhan. Według lokalnych mediów, na które powołuje się agencja AP na miejscu morderstwa znaleziono ciała lokalnego sekretarza Komunistycznej Partii Chin o nazwisku Zhang, jego żony, synowej i jednego z wnuków. Drugie z dzieci znalezione na miejscu zdarzenia wciąż oddychało, przetransportowano je do szpitala. Pozostałe dwie ofiary śmiertelne to przypadkowy przechodzień i kierowca samochodu, którego poszukiwany miał zabić, bo skradzionym autem chciał uciec z miejsca zdarzenia - dodało AP.

 

WO

 

Źródło: PAP

Najnowsze

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną