Od nowego roku HORRENDALNE podwyżki cen! Winny Zielony Ład?!

Już wiadomo, że od nowego roku czekają nas wielkie podwyżki cen energii, chociaż do końca nie jest pewne, w jak dużej wysokości. Premier Mateusz Morawiecki zapewnił na antenie RMF FM, że rząd nie ma na nie wpływu, a ostatecznie winna jest jej bardzo droga polityka klimatyczna Unii Europejskiej.
Przedstawiciele jednej ze spółek energetycznych, Enei na konferencji prasowej zaznaczali, że wnioskowali o podniesienie taryf o 40%, co według prezesa tej firmy oznacza realny wzrost cen prądu dla gospodarstw domowych o 20%. To prezes Urzędu Regulacji Energetyki decyduje o tym, jakie decyzje zapadną w tej kwestii, ale rosnące ceny energii oraz kryzys energetyczny nie pozostawiają złudzeń.
Warto pamiętać, że nasz krajowy rynek energetyczny oparty jest na wycenie węgla i uprawnień do emisji CO2. Chociaż Polska jest teoretycznie potęgą węglową, bo mamy największe złoża węgla w Europie, to na skutek błędnych decyzji poprzednich i obecnego rządu mamy ograniczone wydobycie i wysokie ceny węgla. Dość powiedzieć, że mamy rekordowo niskie zapasy węgla, a elektrownie i elektrociepłownie już zgłaszają, że może zabraknąć im węgla na zimę. Poza tym największym problemem są koszty związane z uprawnieniami do emisji CO2, które zwiększają ceny energii.
Jak odpowiada prezes Urzędu Regulacji Energetyki Rafał Gawin, na pytanie o to, czy wzrośnie taryfa za energię elektryczną: „To nie ulega wątpliwości. Będzie wyższa. Wzrost będzie dwucyfrowy na samej taryfie obrotu energią elektryczną. Nie będzie to tym samym wzrost odpowiadający poziomowi inflacji, jak to miało miejsce w poprzednim roku. Natomiast trudno precyzyjnie określić, jaki będzie finalny wzrost w taryfie. To spółki obrotu muszą ocenić swoje koszty. Wniosek taryfowy przygotowuje spółka i to ona wie, jakie poniesie koszty. W procesie taryfowym to spółka przedkłada wniosek, w którym może nam pokazać koszty niższe lub wyższe w odniesieniu do naszego modelowego przedsiębiorstwa”1.
Prezes Gawin dodaje, że stoimy przed olbrzymim wyzwaniem zmodernizowania infrastruktury energetycznej, co pozwoli obsłużyć Odnawialne Źródła Energii i ich rozproszony charakter. Co też z pewnością wpłynie na ceny energii.
Od początku 2021 roku ceny uprawnień do emisji dwutlenku węgla wzrosły o kilkadziesiąt procent. W czerwcu kosztowały ponad 50 euro za tonę. Rząd na razie zarabia na tym, bo Polska sprzedaje otrzymany przez siebie limit emisji dwutlenku węgla innym krajom. Szacuje się, że w 2020 r. może to być nawet 20 mld złotych. Problem w tym, że 10 mld złotych z tej kwoty rząd musi przeznaczyć na poprawę jakości powietrza i projekty ekologiczne. Reszta jest przeznaczana na dopłaty do samych elektrowni m.in. w ramach tzw. opłaty mocowej.
Kopalnie węgla od lat są zwijane w Polsce, mimo to, że na świecie trwa koniunktura, a ceny węgla wzrosły o 200%. Polski rząd już teraz 10% tego surowca sprowadza z zagranicy, w tym węgiel kamienny z Rosji. Jest to wbrew deklaracjom rządzących, którzy twierdzą, że reprezentują polski przemysł. W całym 2020 r. polskie kopalnie wydobyły ok. 7,2 mln ton węgla kamiennego mniej niż rok wcześniej, a sprzedaż tego surowca była mniejsza rok do roku o ok. 5,4 mln ton.
Wszystko to jest skutkiem podążania przez polskie rządy za szaleńczą ideologią neutralności klimatycznej. Odchodzenie od własnych i tanich źródeł energii, inwestowanie w technologie drogie i wciąż nie spełniające swoich zadań, zgoda na uprawnienia do emisji CO2 to tylko niektóre przykłady działań przeciwko Polakom. To bowiem zwykli ludzie zapłacą za mrzonki opracowane na europejskich salonach.
Najnowsza książka autora pt. „Wyprane mózgi. Jak przez kontrolę umysłów niszczy się naszą cywilizację i zniewala ludzi” do nabycia na stronie: https://capitalbook.com.pl/pl/p/Wyprane-mozgi.-Jak-przez-kontrole-umyslow-niszczy-sie-nasza-cywilizacje-i-zniewala-ludzi-Chris-Klinsky/4689?gclid=Cj0KCQjwwY-LBhD6ARIsACvT72PU3iVpRBC1xPZDp7FmiKobC2LHJS8RD30d6Sj-0eENmhDvr9V096EaAgS9EALw_wcB
1 https://energia.rp.pl/ceny-energii/art19087631-prezes-ure-rafal-gawin-podwyzki-cen-energii-w-2022-roku-beda-wyzsze-niz-inflacja.
Źródło: energia.rp.pl