SKANDAL! W Warszawie ma się odbyć festiwal filmów... pornograficznych!

0
0
0
/ Zdjęcie poglądowe / stock

W warszawskim kinie Muranów między 7 a 12 czerwca ma się tam bowiem odbyć pierwszy w Polsce festiwal filmów pornograficznych. Portal marsz info pisze o skrajnej prowokacji i jawnej deprawacji.

Organizatorami wydarzenia są współtwórcy firmy Gutek Film. Oprócz samego wydarzenia, zaskakujące są również wypowiedzi osób, które odpowiadają za jego organizację. Rafał Żwirek w rozmowie z Wyborcza.pl stwierdził, że pornografia w znaczeniu nie-mainstreamowym „może zapewniać nie tylko fizyczne podniecenie, ale również intelektualne”. Aga Szreder uważa, że w kontekście naszego kraju takie wydarzenie może mieć „aspekt edukacyjny”.  To przekroczenie nie tylko bariery dobrego smaku, ale również jawna promocja zjawiska szczególnie niebezpiecznego dla młodych osób” – wskazuje Paweł Ozdoba, prezes Centrum Życia i Rodziny.

Na stronie organizatorów czytamy, że organizatorzy uważają, że „pełna otwartość na cielesność, intymność i seksualność jest niezbędnym warunkiem zrozumienia współczesnej kultury i jej dynamicznych przemian”. Dalej:

Odzyskanie naszych ciał jest pierwszym krokiem do budowania wspólnoty opartej na otwartości, tolerancji i prawie do samostanowienia.

Roman Gutek, Aga Szreder i Rafał Żwirek stwierdzają na stronie internetowej festiwalu, że sytuacja polityczna w Polsce i na świecie „wpłynęła na okoliczności powstania” inicjatywy. Podkreślili też inspirację słowami hiszpańskiego filozofa Paula Preciado:

W XXI wieku żywe ciało jest tym, czym w XIX wieku była fabryka: głównym ośrodkiem walki politycznej.

Organizatorzy zaznaczyli, że wydarzenie finansowane jest „w całości przez osoby wierzące, że jego kulturotwórcza i edukacyjna rola jest ważna”. Podkreślili też, że „w obecnej sytuacji Fundacja nie ma szans na żadne dotacje od instytucji publicznych”.

Wydarzenie ma być przede wszystkim oczywiście „inkluzywne”, ale ma też skupić się na „ciało- i seks-pozytywnych strategiach feministycznych, queerowych, alternatywnych, edukacyjnych, biopolitycznych, seks-workerskich, performatywnych i eksperymentalnych”.

Internauci ostro skomentowali nadchodzące wydarzenie: "Następny krok w demoralizowaniu społeczeństw, zrównanie spraw intymnych do instynktu zwierzęcego." - pisze Magdalena.

Organizatorzy! A nie lepiej od razu wywiesić przed kinem czerwone latarnie i darować sobie ten pseudointelektualny bełkot?  - komentuje inna internautka.

Źródło: marsz.info

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną