Debatę w PE pomyślano jako lincz na B. Szydło – polska premier nie będzie miała prawa się wypowiedzieć
O skandalu poinformowała poseł Krystyna Pawłowicz: B.Szydło nie będzie mogła bronić działań Polski, swego rządu, działań Sejmu, bo dla Premiera polskiego rządu NIE PRZEWIDZIANO możliwości WYSTĄPIENIA w tej "debacie"!!! Choćby po to, by odniosła się do zarzutów.
„Pani Premier Beata Szydło będzie obecna we wtorek 19 stycznia na posiedzeniu Parlamentu Europejskiego, na którym ma być omawiane (z inicjatywy PO, PSL i ich politycznych kolegów) rzekome łamanie demokracji przez nowe władze polskie, tj. przez PIS” napisała Pawłowicz na swoim profilu na facebooku.
„Niestety, na dowolne wymysły i zarzuty (czyt. powtarzanie kłamstw Gazety Wyborczej) europejskiego lewactwa,które w czasie tej "debaty" będzie atakować Polskę, Premier Szydło NIE BĘDZIE MOGŁA odpowiedzieć” nie kryła oburzenia, podkreślając, iż w debacie nie przewidziano głosu polskiej premier, nie dając jej tym samym możliwości odniesienia się do zarzutów i ewentualnych kalumnii, których – sądząc po ostatnich wypowiedziach opozycji – będzie zapewne niemało.
„I to są właśnie te "unijne standardy demokracji" i szacunek dla suwerennych przecież,"równych"Państw członkowskich,które w Unii dowolnie oskarżane NIE mają prawa do obrony i wyjaśnień” skwitowała Pawłowicz, apelując, aby oglądać transmisję z tego posiedzenia, jeżeli jakakolwiek będzie.
„Poznawajmy prawdziwe oblicze totalitarnej,niedemokratycznej Unii” dodała.
Anna Wiejak
WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Źródło: prawy.pl