Mniej refugees = mniej gwałtów

0
0
0
/

Prosta matematyka jest najgorszym, co może spotkać lewaka i liberała. Zarówno w podatkach, składkach emerytalnych, czy świadczeniach socjalnych, jak i w liczbie przestępstw i przestępców na daną społeczność w tym także zabójstw i gwałtów.

 

Nie bez powodów w krajach rządzonych przez lewicę i liberałów nie ma statystyki przestępstw z podziałem na kraj pochodzenia i religię przestępców. A jakiekolwiek wypowiedzi na ten temat są penalizowane i można za nie wylądować w więzieniu. Tak jest w Szwecji, ale i we Francji. Jednak można dojść do pewnych wniosków poprzez dane statystyczne, których nie utajniono, np. dane dotyczące liczby posiłków halal dostarczanych do więzień przez firmy cateringowe. Te dane można zdobyć i zanalizować zgodnie z zasadami białego wywiadu, czyli opierania się na analizie danych powszechnie dostępnych, co nie zmienia faktu, że trzeba chcieć, umieć to zrobić i mieć na to czas.

 

W końcu jedną z pierwszych zasad lewicy brzmi „Jeśli głoszona przez nas propaganda nie zgadza się z rzeczywistością tym gorzej dla rzeczywistości”. Widać to świetnie po tym jak się zachowały „wolne” niemieckie media po fali seksualnego napastowania kobiet przez muzułmańskich imigrantów w Sylwestra. Zasada jest więc prosta: mniej refugees = mniej gwałtów. Po co później ich ścigać, albo udawać, że się ściga skoro można najzwyczajniej w świecie nie wpuścić. Przynajmniej Polska ma jeszcze taką szansę, ponieważ Niemcy mają gdzieś koło miliona kolorowych, agresywnych, roszczeniowych nierobów z III Świata i łatwo się ich nie pozbędą. A co zrobić z agresywnymi, niespełnionymi seksualnie imigrantami biegającymi z napęczniałym z niespełnienia nabiałem po ulicach europejskich miast? Sprawa jest prosta. Wyjaśnił to kiedyś grany przez Clinta Eastwooda inspektor Harry Callahan mówiąc - Kiedy mężczyzna usiłuje zgwałcić bezbronną kobietę, strzelam do bandziora. To moja polityka. Na pytanie zidiociałego burmistrza skąd skądzi, że chciał zgwałcić odpowiedział - Kiedy nagi mężczyzna goni kobietę z nożem rzeźnickim i erekcją, to zakładam, że nie zbiera datków na Czerwony Krzyż.

 

W tym przypadku byłby to raczej Czerwony Półksiężyc, albo konto jakiegoś imama. Jednak zasada co do ogólnych założeń jest jak najbardziej słuszna. Trzeba tylko pozbyć się poprawności politycznej i pseudoelit, które są równie niebezpieczne jak sprowadzeni przez nich potencjalni przestępcy. Tu również można posłużyć się cytatem z Callahana - Strzelanie to nic złego, jeśli trafia się właściwych ludzi. A to, czy dotyczy to samych agresywnych imigrantów, czy także wspierających ich polityków pozostawiam do samodzielnego rozważenia Czytelnikom. Osobiście żeby nie podpaść pod rzekomą „mowę nienawiści” proponuję do nich nie strzelać, tylko wszystkim wspierającym uchodźców dokwaterować im ich do mieszkań. Co więcej, różne Kopaczki, Gronkowce, Muchy i inne Lisy powinny być przekwaterowane do dzielnic imigranckich z kilkuletnim obowiązkiem pracy jako wolontariusze przy imigracyjnej dziczy. Niech socjalistycznym czynem społecznym wesprą pełne miłości słowa swe.

 

Michał Miłosz

 

WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.

Źródło: prawy.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną