Efekt abpa Rysia nie działa? W diecezji wyświęcono tylko jednego kapłana
W tym roku w diecezji łódzkiej wyświęcono tylko jednego kapłana. Jest to zaś diecezja popularnego abpa Grzegorza Rysia.
Komentatorzy mówią o dramatycznej sytuacji diecezji. Jeszcze w zeszłym roku wyświęcono 10 diakonów, czyli dziesięć razy tyle co teraz. Seminarium nie ma zbyt wielu chętnych, dlatego przyszłość maluje się w czarnych barwach. Już teraz w parafiach muszą pomagać księża emeryci, bo brakuje wikariuszy.
Oczywiście, duży spadkowy trend powołań dotyczy całej Polski. Sytuacja w diecezji łódzkiej jest jednak naprawdę zła. To powinno skłaniać do postawienia pytań. Przecież abp Ryś postawił na młodych i robi wszystko, by przyciągnąć ich uwagę. Gdyby jego efekt naprawdę działał, młodzi powinni chętniej garnąć się do seminarium niż w innych diecezjach, ba, mogliby prosić o przyjęcie z innych diecezji.
Tymczasem nic takiego nie następuje. Jak się wydaje, jest to rezultat tego, że "fajno-zabawne" duszpasterstwo nie działa na dłuższą metę. Oczywiście przyciąga na spotkania i zwraca uwagę mediów, ale nie powoduje trwałych zmian i nie zachęca do ofiarowania życia dla Kościoła. Po prostu infantylność zaczyna i kończy na emocjach.
Źródło: Onet