Franciszek podjął ważną decyzję w sprawie umowy z Chinami

Papież Franciszek ujawnił istnienie wspólnej chińsko-watykańskiej komisji ds. mianowania biskupów podczas poniedziałkowej konferencji prasowej w samolocie - dając najbardziej klarowne jak dotąd wyjaśnienie, co może być częścią tajnego porozumienia między Watykanem a Chinami.

Przemawiając podczas 10-godzinnego lotu powrotnego z Mongolii 4 września, papież powiedział, że istnieje wspólna komisja między chińskim rządem a Stolicą Apostolską w sprawie mianowania katolickich biskupów w Chinach, której przewodniczy watykański sekretarz stanu kardynał Pietro Parolin.

"Istnieje komisja pracująca nad mianowaniem biskupów - chiński rząd i Watykan - i od pewnego czasu prowadzony jest dialog" - powiedział papież Franciszek dziennikarzom na pokładzie papieskiego samolotu.

Papież określił stosunki Watykanu z Chińską Republiką Ludową jako "pełne szacunku".

"Myślę, że musimy dalej rozwijać aspekt religijny, aby lepiej się zrozumieć. Chińczycy nie mogą myśleć, że Kościół nie akceptuje ich kultury i wartości oraz że Kościół jest zależny od obcego mocarstwa" - dodał.

"Przyjazna" komisja, której przewodniczy kardynał Parolin, dobrze sobie radzi, powiedział.

"Wykonują dobrą robotę. Relacje są takie, powiedzmy, że są w toku. I mam wielki szacunek dla Chińczyków".

Komentarze papieża na pokładzie papieskiego samolotu dają wgląd w to, co może zawierać poufne tymczasowe porozumienie Stolicy Apostolskiej z Pekinem w sprawie mianowania biskupów, którego treść nie została upubliczniona od czasu jego podpisania we wrześniu 2018 roku.

Wcześniej watykański sekretarz stanu ujawnił jedynie, że tymczasowe porozumienie dotyczyło "zgodnych decyzji" w sprawie mianowania chińskich biskupów i że Chiny naruszyły porozumienie, jednostronnie mianując katolickich biskupów w Szanghaju i "diecezji Jiangxi", dużej diecezji utworzonej przez chiński rząd, która nie jest uznawana przez Watykan.

Papież Franciszek powiedział również dziennikarzom, że Watykan i Chiny zaangażowały się w wymianę zagraniczną z katolickimi księżmi i intelektualistami wykładającymi na uniwersytecie w Chinach, opisując to jako przykład "otwartości" ze strony Chińczyków.