Von der Leyen popiera twarde podejście Włoch do migracji
Szefowa Komisji Europejskiej obiecuje skoordynowaną reakcję podczas wizyty na włoskiej wyspie Lampedusa.
Europa zdaje się popierać twarde stanowisko włoskiego rządu w sprawie migracji.
Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen obiecała w niedzielę "skoordynowaną reakcję" Brukseli na problem imigracji, przyrzekając poprawę sił zwalczających handel ludźmi, zwiększenie nadzoru lotniczego i rozważenie ewentualnej nowej europejskiej misji morskiej na Morzu Śródziemnym.
Po gwałtownym wzroście liczby osób przybywających łodziami na włoskie wybrzeże w zeszłym tygodniu, von der Leyen odwiedziła w niedzielę włoską wyspę Lampedusa, gdzie tysiące migrantów utknęło w trudnych warunkach. Towarzyszyła jej włoska premier Giorgia Meloni.
W piątkowej wiadomości wideo Meloni ostrzegła ludzi, aby nie podejmowali się przeprawy przez Morze Śródziemne ze względu na niebezpieczeństwo. Ci, którzy zostaną uznani za nielegalnych, zostaną "zatrzymani i odesłani", powiedziała.
Walka z nielegalną migracją "nie powinna być uważana" za zadanie samych Włoch, "ale za odpowiedzialność Europy wobec siebie", powiedziała Meloni na Lampedusie w niedzielę. "Przyszłość Europy zależy od jej zdolności do stawienia czoła wielkim wyzwaniom", dodał włoski przywódca.
Von der Leyen nakreśliła dziesięciopunktowy plan sprostania wyzwaniom związanym z migracją. Przemawiając podczas swojej wizyty na wyspie, obiecała "europejskie rozwiązanie europejskiego wyzwania", mówiąc mieszkańcom wyspy: "Możecie liczyć na Unię Europejską".
Plan UE obejmuje natychmiastową pomoc agencji azylowej bloku w radzeniu sobie z migrantami, aby zidentyfikować, kto ma prawo do azylu. Plan oferuje również wsparcie unijnej agencji granicznej Frontex w szybkim zawracaniu migrantów, którym odmówiono azylu. "Ci, którzy nie mają prawa, nie mogą pozostać" - powiedziała von der Leyen.
Podkreśliła potrzebę walki z handlem ludźmi, ściślejszej współpracy z krajami pochodzenia, takimi jak Tunezja, które otrzymają fundusze UE.
Źródło: POLITICO