Dar języków - zagrożenie duchowe dla katolików?

0
0
2
Modlitwa
Modlitwa / Pixabay

Bp Andrzej Siemieniewski przeanalizował ten fenomen w odrębnej publikacji, analizując również historię Kościoła pod kątem tego, czy występował on dawniej. Doszedł do wniosku, że nigdy w Kościele katolickim nie było czegoś takiego, co odpowiadałoby temu, co dzisiaj rozumie się przez dar języków.

W Dziejach Apostolskich jest opisana Pięćdziesiątnica, kiedy to nastąpiło wylanie Ducha Świętego i ludzie zaczęli mówić innymi językami. Także św. Paweł wspomina o tym, jako o jednym z charyzmatów. W obu wypadkach chodziło jednak o posługiwanie się prawdziwymi językami, których się dawniej nie znało, w celu porozumienia się z osobami z innych kultur i państw.

Dzisiaj natomiast przez dar języków rozumie się przede wszystkim wypowiadanie dźwięków, które nie tworzą żadnych konkretnych słów. Bp. A. Siemieniewski uważa, że przypomina to jubilację, o której mówił św. Augustyn, a więc naturalny sposób okazywania radości przez wydawanie głośnych dźwięków, co było popularne wśród mieszkańców północnej Afryki w IV w. Tego typu zjawisko od XIX w. jest obserwowane również wśród protestantów. Naturalność tego zjawiska potwierdzają badania przeprowadzone przez Luterańskie Centrum Medyczne, które pokazują, że można nauczyć się tej formy modlitwy po otrzymaniu kilku prostych wskazówek. Osoby, które były świadkami „modlitwy językami”, szybko uczyły się ją naśladować.

Charyzmatycy powołują się na modlitwy opisane w Nowym Testamencie, ale w praktyce niewiele o tym wiemy. Współczesne modlitwy językami wzorują się raczej na modlitwach protestanckich. Przeciwko nim można wysunąć konkretne zarzuty:

- modlitwa katolicka zawsze angażowała umysł, który kierował świadome akty do Boga. Modlitwa językami jako modlitwa niezrozumiała dla nas z założenia nie spełnia tego warunku.

- wypowiadając słowa niezrozumiałe nie wiemy, czy przypadkiem nie bluźnimy Bogu. Nie można wykluczyć przecież, że to szatan podsuwa nam słowa.

- kiedy każdy modli się innymi słowami trudno uznać, że to modlitwa wspólnotowa.

- żaden święty, autorytet, Katechizm nie promował nigdy tej formy modlitwy.

 

 


źródło: bp A. Siemieniewski, Dary duchowe w dawnych wiekach Kościoła, Wrocław 2007.

Źródło: własne

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną