Spis Powszechny pokazuje gigantyczny spadek liczby katolików w Polsce
Urząd Statystyczny opublikował 28 września 2023 ostateczne dane z Narodowego Spisu Powszechnego 2021.
W spisie z 2011 roku aż 87 proc. ogółu populacji zadeklarowało przynależność do wyznania katolickiego. W 2021 roku odsetek ten spadł do 71 proc.
W 2021 roku na 38-milionową populację Polek i Polaków ponad 27 milionów 600 tysięcy osób zadeklarowało, że należy do jakiegoś wyznania (72,6 proc.), z czego nieco ponad 27 milionów 100 tysięcy osób przynależy do Kościoła katolickiego obrządku łacińskiego (71,3 proc.). W 2023 r. było to 33 miliony 700 tysięcy osób.
Mówimy więc o spadku aż o 6 milionów ludzi. Jest to gigantyczna liczba, ale oczywiście, diabeł jak zawsze tkwi w szczegółach.
Wiadomo, że te 87% to liczba znacznie zawyżona, bo bardzo wielu ludzi deklarujących się jako katolicy nie chodzi do kościoła, nie przyjmuje katolickiego nauczania itd. Odpowiada w ten sposób natomiast z posiadania mniej lub większej więzi z Kościołem, która sprowadza się często do tego, że są ochrzczeni.
Można więc powiedzieć, że coraz więcej letnich katolików, czy też jedynie nominalnych, zrywa tę ostatnią więź, bo obecnie nie rodzi to już krytyki w społeczeństwie.
Z drugiej strony podejście Kościoła do kowida, zamknięcie świątyń, spowodowało, że wielu ludzi przestało chodzić do kościoła. Na to nakładają się afery seksualne, atak na Kościół, kultura konsumpcyjna itd. itp.
Źródło: Onet