Huawei odpiera zarzuty UE

Chiński gigant technologiczny Huawei ma już dość urzędników Unii Europejskiej nazywających go dostawcą "wysokiego ryzyka".

Firma, wiodący producent sprzętu telekomunikacyjnego, złożyła skargę do Europejskiego Rzecznika Praw Obywatelskich w zeszłym miesiącu po tym, jak szef przemysłu bloku Thierry Breton opisał Huawei i jego mniejszego chińskiego rywala ZTE jako "dostawców wysokiego ryzyka" na konferencji prasowej 15 czerwca.

Breton prezentował raport dokonujący przeglądu polityki UE w zakresie bezpiecznej sieci 5G, która pozwala krajom członkowskim na ograniczenie lub zakazanie "podmiotom uważanym za dostawców wysokiego ryzyka, zwłaszcza dlatego, że podlegają one wysoce inwazyjnym przepisom państw trzecich dotyczącym wywiadu krajowego i bezpieczeństwa danych", powiedział komisarz, wymieniając w swoich wypowiedziach zarówno Huawei, jak i ZTE.

Huawei powiedział POLITICO w piątkowym oświadczeniu, że firma "zdecydowanie sprzeciwia się i nie zgadza się z komentarzami przedstawicieli Komisji Europejskiej publicznie nazywających i zawstydzających indywidualną firmę bez podstawy prawnej, a jednocześnie bez żadnego uzasadnienia lub należytego procesu", potwierdzając, że to firma stoi za skargą do Rzecznika Praw Obywatelskich UE.

"Oczekujemy, że Komisja Europejska odniesie się do naszych roszczeń i skoryguje swoje komentarze w trosce o reputację Huawei" - dodał rzecznik.

Europejski Rzecznik Praw Obywatelskich nie znalazł "wystarczających podstaw do wszczęcia dochodzenia w sprawie samych komentarzy", ale poprosił Komisję o przesłanie Huawei odpowiedzi na skargi do 3 listopada, powiedział POLITICO Michał Żuk, urzędnik ds. komunikacji w unijnym organie nadzorczym.

Firma z siedzibą w Shenzhen od kilku lat walczy z ograniczeniami dotyczącymi korzystania z jej zestawu 5G. Walczyła i przegrała spór sądowy w Szwecji przeciwko organowi regulacyjnemu ds. telekomunikacji, a ostatnio złożyła pozew do sądu w Lizbonie przeciwko rezolucji portugalskiego organu regulacyjnego ds. cyberbezpieczeństwa.

U podstaw zachodnich obaw związanych z Huawei leży to, czy firma może być instrumentalizowana, naciskana lub infiltrowana przez chiński rząd w celu uzyskania dostępu do krytycznych danych w krajach zachodnich.