Urzędnik UE: "Nie ma odwrotu od zielonej agendy"
Były główny negocjator UE ds. handlu produktami rolnymi ma przesłanie dla partnerów handlowych UE na całym świecie: Bruksela nie wycofa się ze swojej zielonej agendy. Nawet jeśli transformacja może być bolesna.
"Nie ma odwrotu" - powiedział w wywiadzie dla POLITICO John Clarke, który kierował negocjacjami handlowymi Komisji Europejskiej w dziedzinie rolnictwa aż do niedawnego przejścia na emeryturę.
Dążenie do podniesienia standardów środowiskowych i klimatycznych UE - oraz oczekiwanie, że kraje spoza UE, które chcą handlować z blokiem, powinny zrobić to samo - zirytowało rządy na całym świecie, które oskarżają Brukselę o wykorzystywanie zrównoważonego rozwoju jako pretekstu do wznoszenia barier handlowych przeciwko nim.
Ostatnio rozmowy handlowe z Australią, głównym eksporterem wołowiny, baraniny i cukru, zakończyły się fiaskiem po tym, jak Bruksela odmówiła spełnienia żądań Canberry dotyczących lepszej oferty dla jej sektora rolnego.
Chociaż rozmowy z Australią nie różniły się w kwestii zrównoważonego rozwoju, przyszłe negocjacje handlowe prawdopodobnie będą wiązały się z większą liczbą zobowiązań, ponieważ UE realizuje swój sztandarowy program Zielonego Ładu - nawet w obliczu znacznego sceptycyzmu w kraju.
"Nastąpiło pewne tymczasowe spowolnienie" - przyznał Clarke, powołując się na niedawne wykolejenie pierwszej od dwóch dekad unijnej reformy przepisów dotyczących dobrostanu zwierząt.
"Rolnicy mówią, że powinniśmy zahamować niektóre z tych ambicji. Myślę jednak, że zmierzamy tylko w jednym kierunku. I to z bardzo, bardzo dobrych powodów" - dodał.
Źródło: POLITICO