Hiszpański biskup wskazał na niebezpieczne konsekwencje ostatniej decyzji Watykanu

Munilla powiedział, że "miłość duszpasterska jest wezwaniem, abyśmy błogosławili wszystkich grzeszników, ale nie błogosławili [ich] grzechu", zauważając, że "tak właśnie postępował Jezus z Nazaretu, który 'błogosławił' (życzliwie mówił) grzesznej kobiecie, którą chcieli ukamienować, ale to nie znaczyło, że błogosławił jej związki. ("Nie potępiam cię, idź i nie grzesz więcej" (J 8:11).

Hiszpański biskup wyjaśnił, że "Ewangelia zachęca nas do błogosławienia wszystkich, którzy otwierają się na dar Boży, w tym tych, którzy żyją w nieregularnych sytuacjach uczuciowych, ale nie daje nam żadnej władzy błogosławienia ich związków wbrew Bożemu zamysłowi".

Następnie Munilla odniósł się do refleksji, którą wygłosił w październiku ubiegłego roku, opublikowanej na jego kanale YouTube i skierowanej do katolików, którzy poprosili Kościół o pomoc w "życiu cnotą czystości", ponieważ "doświadczają tendencji homoseksualnych".

Przy tej okazji Munilla odniósł się do faktu, że Dykasteria Nauki Wiary wydała "dwa trudne do zharmonizowania oświadczenia" w sprawie błogosławieństwa osób homoseksualnych. Pierwsze z nich zostało opublikowane w 2021 r. z upoważnienia ówczesnego prefekta DDF kardynała Luisa Francisco Ladarii. Drugi został wydany w tym roku przez obecnego prefekta, kardynała Victora Manuela Fernándeza, w odpowiedzi na wątpliwości pięciu kardynałów.

Fakt, że oba otrzymały "błogosławieństwo papieża Franciszka", ale zawierają różne argumenty, stwarza "pewną kontrowersję", powiedział Munilla.

Munilla zauważył, że tekst opublikowany przez Ladarię wyraźnie stwierdza, że "Kościół nie ma ani nie może mieć władzy błogosławienia związków osób tej samej płci".

Odpowiedź na wątpliwość, skomentował hiszpański biskup, spowodowała "trochę bałaganu", ponieważ jest podatna na "wiele interpretacji".

Po przeanalizowaniu różnic, hiszpański prałat stwierdził, że "to, co jest jasne, nie może być rozumiane na podstawie tego, co jest niejasne. Raczej to, co jest mylące, musi być tym, co jest oświetlone w oparciu o to, co jest jasne".

Dla Munilli ważne jest, aby "trzymać się tego, co jest jasne i prosić Pana o wyjaśnienie tego, co nie jest jasne", ponieważ "Kościół również cierpi z powodu kryzysu relatywizmu, w którym pogrążona jest nasza kultura".