Francja idzie na ustępstwa w obliczu protestów rolników

Francuski premier Gabriel Attal szuka sposobu na wyjście z pierwszego kryzysu politycznego po tym, jak protesty rolników rozprzestrzeniły się na cały kraj.

Francuski rząd obiecał w piątek obniżyć podatki od paliwa rolniczego i zmniejszyć biurokrację, próbując uspokoić protesty rolników, które rozprzestrzeniają się w całym kraju.

"Zdecydowaliśmy się postawić rolnictwo ponad wszystko inne" - powiedział francuski premier Gabriel Attal, przedstawiając pierwszy pakiet środków podczas piątkowej wizyty na farmie w departamencie Haute-Garonne w południowej Francji.

Attal zobowiązał się do zamrożenia podatków od oleju napędowego używanego przez traktory i inne maszyny rolnicze, co jest krokiem wstecz w stosunku do środków ogłoszonych w zeszłym roku, kiedy to Paryż zdecydował się stopniowo usuwać istniejącą przewagę podatkową dla oleju napędowego w rolnictwie, aby wesprzeć zieloną transformację i przynieść więcej pieniędzy do kasy państwa.

Attal obiecał również ograniczyć przeszkody administracyjne dla rolników, zmniejszając o połowę (z 4 do 2 miesięcy) opóźnienie we wszczęciu postępowania sądowego przeciwko zezwoleniom na prace rolnicze, takie jak rozbudowa stodoły.

Zobowiązał się również do zwiększenia istniejącego wsparcia finansowego dla rolników, a także do przyspieszenia wypłaty środków pieniężnych w ramach Wspólnej Polityki Rolnej UE (WPR).

Attal powiedział, że prezydent Francji Emmanuel Macron będzie dążył do zwolnienia francuskich rolników z przepisów wymagających od nich odłogowania części gruntów ornych w celu wspierania różnorodności biologicznej. Według Attal, Francja umieści ten temat w porządku obrad spotkania przywódców UE zaplanowanego na przyszły tydzień w Brukseli.

Protesty są pierwszym poważnym wyzwaniem politycznym dla nowego 34-letniego premiera, które rozpoczęło się niemal natychmiast po jego mianowaniu.

Macron i członkowie jego gabinetu próbowali przedstawiać się jako przychylni rolnikom, podczas gdy skrajnie prawicowy Wiec Narodowy Marine Le Pen próbuje wykorzystać niezadowolenie przed czerwcowymi wyborami europejskimi. Sondaż wykazał, że 82 procent ankietowanych poparło protesty rolników. Ale tylko 17 procent uznało, że rząd stanął na wysokości zadania, radząc sobie z sytuacją.