Wakacje kredytowe już od kwietnia, ale nie dla wszystkich
Od kwietnia 2024 roku Polacy będą mogli ponownie skorzystać z ulgi w spłacie rat. Wakacje kredytowe nie będą jednak przyznawane bezwarunkowo, jak było to w poprzednich latach. Resort finansów chce limitować dostęp do wakacji kredytowych.
Rządowe prace nad projektem tzw. wakacji kredytowych w 2024 r. są na ukończeniu. Minister finansów przestawił w poniedziałek swoją najnowszą propozycję, do zaakceptowania przez Radę Ministrów.
Ważna zmiana terminu
Z wakacji kredytowych będzie można skorzystać cztery razy w tym roku, jednak ze względu na późniejsze wejście w życie ustawy (z powodu przedłużających się prac legislacyjnych), zmienią się terminy. I tak, w II kwartale tego roku (to jest od 1 kwietnia do 30 czerwca tego roku), będzie można wystąpić do banku z wnioskiem o zawieszenie dwóch miesięcznych rat. W III kwartale - o jedną, o jedną też w IV kwartale.
Wakacje kredytowe nie dla wszystkich
Według projektu przygotowanego przez resort finansów, nie wszyscy posiadacze złotówkowych kredytów mieszkaniowych będę mogli skorzystać z wakacji kredytowych, jak to było w 2022 i 2023 r. Tym razem bowiem obowiązywać ma kryterium dochodowe - na wakacje od spłaty będą mogli liczyć tylko ci, którzy na obsługę kredytu przeznaczają co miesiąc przynajmniej 35 proc. swoich dochodów.
Jednocześnie pojawić się ma jeszcze jeden limit, a mianowicie zawieszenie spłaty kredytu ma przysługiwać kredytobiorcy, który zaciągnął kredyt hipotecznego na kwotę nie przekraczającą 1,2 mln złotych.
Do 420 tysięcy uprawnionych
Nowe terminy i ograniczenie nie powinny wpłynąć znacząco na dostęp konsumentów do wakacji kredytowych. Z szacunków resortu finansów wynika, że uprawnionych kredytobiorców w 2024 r. może być ok. 420 tysięcy.
Rząd miał zająć się projektem wakacji kredytowych w najbliższy wtorek (13 lutego), jednak ze względu na zwołaną w tym terminie Radę Gabinetową, temat przesunięto na przyszłotygodniowe posiedzenie rządu. Po zaakceptowaniu przez Radę Ministrów, odpowiednia ustawa trafi do Sejmu.
Halina Molka
Źródło: media.rp.pl