Szef Państwowej Komisji Wyborczej - Sylwester Marciniak podał właśnie najnowszą frekwencję na godzinę 12:00. Jak się okazuje wyniosła ona 16,52 procent. Oznacza to, że do tej godziny wydano 4 773 413 kart do głosowania. W porównaniu z rokiem 2018 frekwencja ta jest wyższa o 1 proc. 

Wybory samorządowe. To tutaj odnotowano najwyższą frekwencję

Najwyższą frekwencją w wyborach mogą pochwalić się takie województwa jak: podlaskie (19,13 proc.), warmińsko-mazurskie (17,78 proc.) czy lubelskie  (17,73 proc.). Z kolei najniższą frekwencję odnotowano w województwie opolskim (14,23 proc.), dolnośląskim (15,04) i śląskim (15,34 proc.).

Najwyższa frekwencja miała miejsce w Olsztynie (17,52 proc.), Lublinie (17,15 proc.) oraz Białymstoku (16,98 proc.). Najniższą frekwencję odnotowano w Gdańsku (11,96 proc.), Katowicach (14,11 proc.) i Gorzowie Wielkopolskim (14,3 proc.). 

Sylwester Marciniak dodał, że jak na razie wybory odbywają się w spokojnej atmosferze. Swój głos oddać można od godziny 7 do 21. Do tego czasu trwa cisza wyborcza. Za jej złamanie grożą kary. Za opublikowanie sondażu grozić może nawet 1 milion złotych kary.  21 kwietnia odbędzie się druga tura, jeżeli głosowanie w sprawie wójtów, burmistrzów czy prezydentów miast nie zostanie rozstrzygnięte. 

Warto pamiętać, że do lokalu wyborczego należy wybrać się z dokumentem tożsamości. Z kolei na każdej karcie do głosowania trzeba postawić tylko jeden X. 

Kiedy można spodziewać się wyników?

Pierwsze wyniki samorządowe pracowni IPSOS pojawią się już o godzinie 21:00. Z kolei oficjalne wyniki podane przez Państwową Komisję Wyborczą będą dostępne dla wszystkich najpóźniej w środę.