Kościół katolicki na Kubie oferuje ułatwienie dialogu między rządem a opozycją
Zastępca sekretarza Konferencji Episkopatu Kuby, ksiądz Ariel Suárez, powiedział, że Kościół katolicki jest gotowy ułatwić dialog, "jeśli różne podmioty polityczne" zgodzą się na to, aby znaleźć rozwiązanie kryzysu w kraju.
W wywiadzie dla NBC News ksiądz odniósł się do protestów, które po raz kolejny wstrząsnęły krajem, tym razem w marcu na wschodnim krańcu wyspy.
"W protestach z 17 marca, ten ból zamienił się w krzyk, w krzyk, który został usłyszany i który został zaakceptowany, powiedzmy, przez wszystkie szczeble kraju" - powiedział Suárez.
Zastępca sekretarza Konferencji Episkopatu Kuby powiedział, że "przynajmniej wszyscy zgodzili się uznać, że ten krzyk odzwierciedlał udrękę, desperację i że ludzie prosili oczywiście o inną sytuację niż ta, przez którą przechodzili".
17 marca tysiące ludzi wyszło na ulice z powodu braku żywności, leków i ciągłych przerw w dostawie prądu, które utrudniają codzienne życie. Pomimo obietnic ze strony komunistycznego reżimu, problemy z dostawami energii utrzymują się, a w czwartek wystąpiły przerwy w dostawie prądu trwające około sześciu godzin.
Według Diario de Cuba, przyczyną jest rzekomo osiem generatorów, które nie działają z powodu awarii lub konserwacji oraz kolejne 32, które zostały wyłączone z powodu braku paliwa.
Do tego dochodzi ciągła emigracja Kubańczyków z kraju, głównie do Stanów Zjednoczonych.
Biorąc pod uwagę ten scenariusz, Suárez zauważył, że "biskupi wezwali do modlitwy, aby można było znaleźć rozwiązania, abyśmy mogli znaleźć wyjście z tej niepokojącej sytuacji, aby rządzący mieli mądrość i odwagę w podejmowaniu decyzji, które przyniosą korzyści życiu ludzi".
Biskupi "zauważyli ból, w jakim znajdują się ludzie i poprosili Kościół, jeśli różne podmioty polityczne się na to zgodzą, o zaoferowanie przestrzeni dialogu, miejsca spotkań" między wszystkimi "różnymi, ale niekoniecznie sprzecznymi stanowiskami".
Źródło: CatholicAgencyNews