W czwartek kuratorzy w całym stanie otrzymali dyrektywę od  republikańskiego nadinspektora stanowego Ryana Waltersa, który stwierdził, że ​​przestrzeganie mandatu jest obowiązkowe i „oczekuje się natychmiastowego i ścisłego jego przestrzegania”. Kurator powoływał się nie tylko na kulturowe, ale także historyczne znaczenie. Jego zdaniem Biblia jest drogowskazem, a bez niej młodzi ludzie nie będą w stanie w odpowiedni sposób kontekstualizować fundamentów naszego narodu. Wszystko to przeczytać można było w oficjalnym komunikacie prasowym. 

„Biblia jest niezbędnym dokumentem historycznym, dzięki któremu możemy uczyć nasze dzieci o tym kraju”

– możemy posłuchać na nagraniu, które opublikowane zostało przez Ryana Waltersa na portalu X (dawniej Twitter).

Przypomniał również, że sporo osób zdecydowało się na wykorzystanie Biblii jako podstawę do powstania dokumentów i ruchów założycielskich w kraju. W ustawie przeczytać też można, że przestrzeganie tej dyrektywy jest obowiązkiem, a instrukcje, w których monitorowany będzie nakaz będzie można zobaczyć już niedługo. 

„Każdy nauczyciel, każda klasa w stanie będzie miała w klasie Biblię i będzie z niej nauczać”

– dodał.

Jak się okazuje decyzja ta spotkała się już z pewną krytyką. Pojawiają się bowiem głosy, że narusza to kwestię rozdziału kościoła od państwa. Jedna z organizacji  Freedom From Religion Foundation (FFRF) poinformowała również, że podjęte zostaną działania podjęte działania przeciwko wprowadzonej dyrektywie. 

Jaka jest Wasza opinia na temat wprowadzenia takiej dyrektywy?