Skandal szpiegowski! Polska dziennikarka zatrzymana z agentem GRU – nowe fakty i kontrowersje

0
0
3
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne / Internet

W ostatnich dniach polskie media zdominowała wiadomość o aresztowaniu znanej dziennikarki, której nazwisko pojawiło się w kontekście afery szpiegowskiej związanej z rosyjskim agentem GRU, Pablo Gonzalezem, znanym również jako Paweł Rubcow. Z platformy X (dawniej Twitter) nagle zniknął profil Magdaleny Chodownik, co wzbudziło liczne spekulacje i kontrowersje, a w tle całej sprawy pojawia się szereg pytań dotyczących współpracy dziennikarki z rosyjskim szpiegiem oraz jej roli w tej międzynarodowej aferze.

Profil Magdaleny Chodownik na platformie X został usunięty, co zwróciło uwagę dziennikarzy i komentatorów, a także podsyciło spekulacje na temat jej możliwej roli w działaniach szpiegowskich. Marcin Dobski, dziennikarz Telewizji Republika, szybko skomentował to zdarzenie, zwracając uwagę na nagłość wydarzeń i zaskakujący charakter.

Według informacji ujawnionych przez portal śledczy FrontStory.pl, gdy Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego (ABW) zatrzymywała Pablo Gonzáleza, dziennikarka była z nim. Prokuratura potwierdziła, że od zimy 2022 roku Chodownik jest oskarżona o pomocnictwo w szpiegostwie, co budzi pytania o zakres jej zaangażowania w działania szpiegowskie na rzecz Rosji.

Związki Magdaleny Chodownik z Pablo Gonzalezem miały trwać ponad dwa lata, co według śledczych otwierało rosyjskiemu agentowi drzwi do środowiska warszawskich dziennikarzy, korespondentów i aktywistów. FrontStory.pl, w celu ochrony prywatności dziennikarki i uniknięcia ewentualnych pozwów, nazywa ją „Natalią K.”, co podkreśla, jak delikatna i kontrowersyjna jest ta sprawa. Dziennikarz śledczy Cezary Gmyz wskazuje jednak, że chodzi o Magdalenę Chodownik, znaną ze współpracy z licznymi mediami, zarówno polskimi, jak i zagranicznymi.

Wśród komentarzy na platformie X pojawiły się głosy wskazujące na fakt, że Chodownik, mimo postawionych zarzutów, nadal uczestniczy w ważnych debatach, bywa w Sejmie, relacjonuje sytuację na granicy i bierze udział w konferencjach NATO. Takie aktywności budzą oburzenie wśród niektórych komentatorów, którzy nie rozumieją, jak osoba oskarżona o tak poważne przestępstwa może nadal funkcjonować w sferze publicznej.

W całej sprawie ważną rolę odgrywa Tygodnik Powszechny, z którym współpracowali zarówno Pablo Gonzalez, jak i Magdalena Chodownik. Redakcja wydała oświadczenie, w którym wyjaśnia, że współpraca z Gonzalezem ograniczyła się do jednego artykułu, a Magdalena Chodownik przestała być autorką Tygodnika w 2020 roku.

W oświadczeniu podkreślono, że artykuł „Dni w piwnicy”, opublikowany w październiku 2020 roku, był jedynym materiałem współautorstwa Pabla Gonzáleza w Tygodniku Powszechnym i jednocześnie ostatnim artykułem Magdaleny Chodownik dla tego medium. Wszelkie inne materiały przygotowane przez dziennikarkę są dostępne w archiwum redakcji, co wskazuje na zakończenie współpracy już kilka lat temu.

Pablo Gonzalez, zatrzymany w lutym 2022 roku przez polskie służby na granicy polsko-ukraińskiej, okazał się rosyjskim szpiegiem. Działał pod przykrywką hiszpańskiego dziennikarza, co umożliwiło mu infiltrację wielu środowisk. Jego aresztowanie wywołało liczne reakcje międzynarodowe, w tym ze strony hiszpańskiego MSZ, który domagał się rzetelnego procesu oraz poprawy warunków aresztowania Gonzaleza.

W Polsce i za granicą nie brakowało głosów krytykujących działania polskich służb. W mediach pojawiły się komentarze sugerujące, że aresztowanie Gonzaleza może zakończyć się kompromitacją polskich służb, jeśli nie uda się obronić zarzutów o szpiegostwo. Piotr Niemczyk na łamach „Gazety Wyborczej” wyraził obawy, że sprawa Gonzaleza może okazać się kolejnym przykładem niekompetencji polskich służb.

Z drugiej strony, niektórzy aktywiści, tacy jak Bart Staszewski, również wyrażali wątpliwości co do wiarygodności oskarżeń, co potęgowało napięcia wokół całej sprawy. Dopiero po wymianie więźniów, w ramach której Gonzalez wrócił do Rosji, część z nich przyznała, że polskie służby mogły mieć rację, a zagrożenie szpiegowskie było realne.

Reasumując, związki Magdaleny Chodownik z Pablo Gonzalezem, jej ewentualna rola w działaniach szpiegowskich oraz reakcje mediów i opinii publicznej wskazują na złożoność tej afery. Mimo postawionych zarzutów, dziennikarka nadal jest obecna w życiu publicznym, co budzi kolejne pytania.

Jerzy Mróz

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną