Francja nadal karana za rewolucję?
/
We Francji wielkie zmiany. Dotychczasowy francuski kolaborant Naszej Złotej Pani Anieli, Mikołaj Sarkozy, został zastąpiony nowym kolaborantem, socjalistą Franciszkiem Hollande.
Połowa Francuzów się cieszy, że teraz będzie miała za prezydenta socjalistę, a druga połowa z tego samego powodu się smuci. To znaczy – niezupełnie połowa, bo do wyborów w drugiej turze przystąpiło niewiele ponad 80 procent uprawnionych, ale Franciszek Hollande rzeczywiście wygrał nieznacznie. Więc ta połowa, która się cieszy, pewnie nie bardzo wie – dlaczego – podobnie jak ta druga, która się smuci.
Różnice między Mikołajem Sarkozym, a Franciszkiem Hollandem nie są aż tak duże, by się cieszyć, czy smucić. Jakież bowiem mogą być różnice między politykami w państwie, którego dług publiczny zbliża się do 90 procent produktu krajowego brutto.
Czy to przedstawiciel „prawicy”, jak Mkołaj Sarkozy, czy to socjalista, jak Franciszek Hollande musi skakać z gałęzi na gałąź przez „rynkami finansowymi”, czyli lichwiarską międzynarodówką, która tak naprawdę dyktuje warunki sprawowania władzy tym wszystkim Umiłowanym Przywódcom.
Dlatego różnice między nimi są tak małe, że aż niedostrzegalne i gdyby któryś się przeziębił, to nikt nie zauważyłby różnicy – oczywiście poza tymi, którzy bądź to z jednego, bądź to z drugiego rozdania mają synekury.
Ci rzeczywiście mają powody zarówno do radości, jak i do smutku, ale resztą – już nie. Mimo to się radują, albo smucą – i to jest dowód na siłę propagandy – bo to przedwyborcza propaganda tak wszystkich emocjonalnie rozhuśtała, że albo się cieszą, albo się smucą, bez żadnego powodu.
Swoją drogą – jakże nie współczuć słodkiej Francji i to nie tylko dlatego, że został jej wybór między dżumą a tyfusem, ale również, a może nawet przede wszystkim dlatego, że się tą alternatywą przejmuje do tego stopnia, iż ponad 80 procent Francuzów statystowało w tym żałosnym widowisku?
Czyżby Niebo nadal karało ten kraj za rewolucję? Nie jest to wykluczone, bo Francja – ongiś „najstarsza córa Kościoła” – dzisiaj jest krajem misyjnym i największym państwem muzułmańskim w Europie.
Stanisław Michalkiewicz
Źródło: prawy.pl