Płużański: Dwa miliony Polaków Sowieci zesłali na "białe niedźwiedzie"

0
0
Płużański: Dwa miliony Polaków Sowieci zesłali na "białe niedźwiedzie"
Płużański: Dwa miliony Polaków Sowieci zesłali na "białe niedźwiedzie" / Internet

29 czerwca 1940 r. sowieckie NKWD rozpoczęło trzecią masową deportację polskich obywateli w głąb Związku Sowieckiego. Objęła ona ok. 80 tys. Polaków – nie tylko mieszkańców Kresów wschodnich II Rzeczpospolitej, ale także tych, którzy dotarli tam, uciekając przed Niemcami. To trzecia z czterech wielkich wywózek naszych rodaków na wschód przeprowadzona przez totalitarny reżim bolszewicki.

Wywózki Polaków na dalekie tereny ZSRS rozpoczęto 10 lutego 1940 r. To początek obejmującej dziesiątki tysięcy obywateli II RP akcji eksterminacyjnej. Jej celem było wyniszczenie Polaków, co przygotowywano drobiazgowo przynajmniej od momentu dokonania przez sowietów zbrojnej agresji na Rzeczpospolitą realizowaną począwszy od 17 września 1939 r.

Uchwałę o wysiedleniu z "zachodnich obwodów Ukraińskiej i Białoruskiej SRS" "osadników" (czyli polskich mieszkańców tych ziem II RP) Rada Komisarzy Ludowych ZSRS podjęła już 5 grudnia 1939 r. Dwa tygodnie później (22 grudnia) podobną decyzją objęto również pracowników służby leśnej.

Czym Polacy "zawinili"? Otóż Sowieci uznali, iż wiernie służyli oni rządowi "burżuazyjnej Polski" i zostali przygotowani (przez II Oddział Sztabu Głównego WP) na wypadek konfliktu z ZSRS do działania w charakterze "dywersantów", "szpiegów" i "terrorystów". "Grzechem" Polaków był również (jeśli nie przede wszystkim) patriotyzm, umiłowanie Ojczyzny, co rzecz jasna miało charakter niepodległościowy. Sowiecki okupant ukrył te najważniejsze dla Polaków wartości pod propagandowymi kłamstwami: "aktywna walka z władzą sowiecką w 1920 r.", "wykorzystywanie pracy najemnej", "wrogie wypowiedzi pod adresem ZSRS", "rozprawianie się z prostymi chłopami, którzy rąbali pański las", "przejście na katolicką wiarę". W ten sposób – jak napisał wybitny znawca tematu, prof. Albin Głowacki w książce "Sowieci wobec Polaków na ziemiach wschodnich II Rzeczypospolitej 1939 – 1941" – "władze bezpieczeństwa ZSRS otrzymały »prawną« podstawę do rozpoczęcia przygotowań do wywózki. Odpowiednie wskazówki w tej sprawie przekazał 19 i 25 XII 1939 r. Berii również Stalin". Decyzja zapadła zatem na najwyższym szczeblu sowieckiego państwa.

Według danych NKWD, podczas pierwszej wywózki wysiedlono w sumie prawie 140 tys. osadników i leśników wraz z rodzinami, których umieszczono w 115 specposiołkach, rozrzuconych w 21 krajach i obwodach ZSRS. Większość pracowała w przedsiębiorstwach Ludowego Komisariatu Przemysłu Leśnego – 17.077 rodzin (85.779 osób, czyli 61,5% ogółu zesłańców), COL-esu – Ludowego Komisariatu Komunikacji – 4573 rodziny (23.026 osób, 16,5%) i Ludowego Komisariatu Hutnictwa Metali Kolorowych – 3951 rodzin (19.455 osób, 13,9%). Pozostałych 1867 rodzin (11.336 osób, 8,1%) przekazano do Ludowych Komisariatów: Przemysłu Miejscowego, Hutnictwa Żelaza i Stali, Budownictwa, Uzbrojenia, Materiałów Budowlanych oraz do leśnych obozów NKWD.

Pod tymi suchymi, acz znamiennymi liczbami, kryją się tragiczne losy łagierników. Pracowali często po pas w śniegu lub w zatęchłych szybach kopalnianych, w potwornych warunkach sanitarnych, higienicznych i klimatycznych (zimą wielkie mrozy, latem upały z wszechobecnymi meszkami i komarami), bez choćby minimalnych zabezpieczeń i opieki zdrowotnej. Umierali albo tracili zdrowie z wycieńczenia, zimna i głodu. Polacy byli przy tym traktowani jak ludzie niższej kategorii – pozbawieni wszelkich praw "wrogowie ludu" i "burżuje". NKWD-ziści na każdym kroku powtarzali: "Polski już nigdy nie będzie".

Wkrótce przyszły następne masowe wywózki. Zaledwie dwa miesiące później, 13 kwietnia 1940 r., deportowano kolejnych Polaków (ok. 61 tys. osób) – przede wszystkim rodziny osób poprzednio "przesiedlonych", w większości kobiety i dzieci. Transporty kierowano tym razem nie na północ, jak podczas pierwszej wywózki, tylko na południe azjatyckiej części ZSRR, do Kazachstanu.

Następnie – 29 czerwca 1940 r. Sowieci wywieźli ok. 78 tys. Polaków – nie tylko mieszkańców Kresów, ale także tych, którzy dotarli tam, uciekając przed Niemcami. Czwarta wywózka – w nocy z 21 na 22 maja 1941 r. objęła ponad 12 tys. osób z terenów "Zachodniej Ukrainy". Kolejne deportacje okupanta sowieckiego powstrzymał okupant niemiecki, uderzając w ramach operacji Barbarossa, na ZSRS.

Ocenia się, że podczas czterech wielkich deportacji, które trwały do czerwca 1941 r., na nieludzką ziemię Sowieci zesłali łącznie od 1,5 do 2 milionów Polaków. Sowieckie deportacje były jedną z największych zbrodni dokonanych na Polakach w latach 1939 – 1945. Szkoda tylko, że do dziś (zarówno w Polsce, a tym bardziej na Zachodzie) niewiele mówi się o zbrodniach Sowietów, w przeciwieństwie do zbrodni "nazistów".

Dekady od tych tragicznych wydarzeń Rosja – prawny i moralny spadkobierca ZSRS – udaje (przy cichej aprobacie możnych tego świata), że tematu nie ma i ani myśli o wypłacie tysiącom represjonowanych należnych im odszkodowań. Przeciwnie – Putin i jego ekipa próbują dziś odbudować Związek Sowiecki.

Tadeusz Płużański

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Przejdź na stronę główną