Parlament Europejski wspiera gejów, a potępia rodzinę
/
Homopropaganda zatacza w Europie coraz szersze kręgi, tym razem za sprawą przyjętej w czwartek przez Parlament Europejski rezolucji wzywającej do walki z tzw. homofobią.
Według przyjętego dokumentu państwa członkowskie powinny rozważyć przyznanie lesbijkom, gejom, biseksualistom i osobom transgenderowym (LGBT) dostępu do legalnych instytucji, takich jak zarejestrowany związek partnerski lub małżeństwo(!!!).
Rezolucja przeszła przy głosach 430 za, 105 głosach przeciw i 59 głosach wstrzymujących się. Centroprawica podzieliła się w głosowaniach poszczególnych kontrowersyjnych paragrafów (były przyjmowane większością ok. 350:200) oraz w głosowaniu końcowym.
Wprawdzie przyjęta rezolucja ma charakter prawa miękkiego, co oznacza, że nie ma przymusu jej wprowadzania w życie, wyznacza jednak pewien kierunek, w którym idzie Unia Europejska. Następnym krokiem będzie zapewne dyrektywa i kary dla wszystkich państw, które odmówią jej implementacji do krajowego ustawodawstwa.
- Mamy kolejne rażące przekroczenie kompetencji UE. Walka z tzw. homofobią staje się zagrożeniem dla wolności wypowiedzi, prawa do krytyki każdego uczestnika życia społecznego, suwerenności państw w zakresie prawa rodzinnego i wolności religijnej - powiedział po czwartkowym głosowaniu w Strasburgu poseł PiS do PE Konrad Szymański.
Parlament w przyjętej rezolucji na temat walki z homofobią w Europie opowiedział się za: wznowieniem prac nad dyrektywą dotyczącą dyskryminacji poza miejscem pracy, która była zablokowana w Radzie w poprzedniej kadencji z uwagi na kontrowersje wokół szerokiego rozumienia zasady niedyskryminacji (recital L), objęciem tzw. homofobii Decyzją o Rasizmie i Ksenofobii, która kryminalizuje podobne wypowiedzi (Recital L, par. 3), rozszerzającą interpretacją dyrektywy o swobodzie podróżowania (2004/38/EC), która pozwoliłaby wymuszać uznanie dokumentów dotyczących statutu cywilnego (par. 4), wprowadzeniem instytucji kohabitacji, partnerstwa lub małżeństwa dla par tej samej płci w celu lepszej ochrony praw osób homoseksualnych (par. 9), użyciem szkolnictwa, administracji, legislacji do zwalczania tzw. homofobii (art. 15).
Rezolucja wymienia sześć europejskich krajów (Rosja, Ukraina, Mołdowa, Litwa, Łotwa, Węgry), gdzie uchwalono lub trwają prace nad przepisami, które - w ocenie deputowanych - mogą sprzyjać szerzeniu nietolerancji wobec osób o odmiennej orientacji seksualnej. Potępia zatem wszystkie te kraje, w których mamy do czynienia ze zdrową tkanką społeczną i zdrowym prawodawstwem, chroniącym podstawową komórkę społeczną, jaką jest rodzina.
Parlament ubolewa, że tego typu akty prawne są już obecnie wykorzystywane do zatrzymywania obywateli i nakładania na nich grzywnę, co dotyczy też obywateli heteroseksualnych wyrażających poparcie, tolerancję lub akceptację w stosunku do lesbijek, gejów, biseksualistów i osób transgenderowych.
Zdaniem deputowanych, wspomniane akty prawne legitymizują homofobię, a czasem i przemoc. Tymczasem ta ostatnia, o czym żaden z europosłów się nie zająknął, jest wpisana właśnie w homoseksualizm i inne wynaturzenia.
Anna Wiejak
fot. sxc.hu
Źródło: prawy.pl